- Symulator MaSzyna -
Symulator EU07 (i nie tylko) => Tabor kolejowy => Wątek zaczęty przez: Gneisenau w 26 Czerwca 2004, 20:02:28
-
Witam. Mam pytanie, a mianowicie od czego zależy ilość podniesionych patyków w lokomotywie (w realu) Czy ma to jakiś związek z potrzebną mocą, czy też ilością wykorzystywanych silników trakcyjnych, a może z czymś innym ?
-
ja jak jezdzilem siodemkami zawsze musialem miec opuszczony przedni patyk, a tylni podniesiony. kiedy zauwazalismy z mechanikiem jakas inna lokomotywe jadaca na dwoch podniesionych od razu przez radio leciala informacja do tamtego loka zeby opuscil jednego. gdy spytalem dlaczego tak ma byc mechanik odpowiedzial ze to na wypadek gdy zauwazymy przeszkode na trakcji - mamy wieksze szanse na szybkie opuszczenie tylniego pantografu niz przedniego lub obu. Wiadomo - przedni szybciej natknalby sie na owa przeszkode.
-
Hmm to w takim razie po co w lokomotywie dwa, skoro można na jednym jeździć. Czy to na wypadek awarii jednego ?
-
Jeździ się na tylnim. Dlaczego? Bo w razie odpadnięcia patyk leci na wagony. Wtedy można podnieść przedni i jechać dalej. Jakby odpadł przedni, to by mógł uszkodzić tylni i wtedy klapa...
Dwa patyki podnosi się podczas długich postojów, żeby miejsce styku patyka z trakcją się nie nagrzewało przez zbyt duży okres czasu. Typowe postoje: grzanie składu na stacji początkowej, dłuższe stanie pod semaforem.
-
Dwa są na przykład po to aby przy oblodzeniu sieci, pierwszy ścierał lód, a drugi odbierał prąd już bez oporów.
Poozdro
-
a dlaczego przed wojna i tuz po niej jezdzono na przednim patyku only ? oczywiscie w polsce
-
Zasady sa ogolnie takie:
-zawsze jedziemy w trakcji jednokrotniej na jednym pantografie poniewaz w momencie gdy zauwazymy na sieci przeszkode mamy wieksze szanse oposcic go niz przedni, jezeli nastepoje urwanie pantografu leci on na wagon nic praktycznie nie uszkadzajac, jezeli jechalibysmy na przednim, uszkodzic moglby on elementy znajdojace sie na dachu lokomotywy
-w przypadku trakcji podwojnej pierwszy lok jedzie na 1 patyku a drugi na tylnim, a to ze wzgledow bezpieczenstwa poniewaz jak jechaibysmy w pierwszym loku na 2 patyku i gdyby on odlecial moglby wpasc do kabiny drugiego loka raniac maszyniste (juz o tym pisalem gdzies)
-na dwoch patykach zima zawsze przy rozuchu i ciezkim pociagu gdy siec jest mocno oszroniona i jest mroz. Wszystko to dla polepszenia odbioru pradu oraz zniwelowania iskrzenia ktore wystepoje przy jezdzie na jednym pantografie, co mogloby spowodowac przepalenie sieci
-na 2 pantografach zawsze przy rozruchu gdy pobierany jest najwiekszy prad, zazwyczaj opuszcza sie jeden po zamknieciu pierwszego ukladu
-na 2 pantografach stoimy na postoju a takze podjezdzamy pod sklad pociagu
-normalna jazda powinna odbywac sie na jednym pantografie, ale to juz zalezy od samych maszynistow na ktorym i tak dalej nie ma dokladnych prezpisow ktore to normuja, zdarza sie czasami ze maszynista zapomni oposcic jednego patyka wtedy po kolezensku sie go informuje o tym itp.
-
Jak poleci na wagony, to potem rozwali dach wagonu, spadnie na tory a potem jedzie drugi pociąg i WYGLEBAŁ się!!!
-
Jak poleci na wagony, to potem rozwali dach wagonu, spadnie na tory a potem jedzie drugi pociąg i WYGLEBAŁ się!!!
Co on miałby rozwalić na dachu wagonu? Druga sprawa: nie sądzę, żeby połamany pantograf leżący na torach mógł spowodować wykolejenie drugiego pociągu. Zresztą gdyby szczątki upadły na drugi tor to szybko zostaną z niego zabrane.
-
Jak poleci na wagony, to potem rozwali dach wagonu, spadnie na tory a potem jedzie drugi pociąg i WYGLEBAŁ się!!!
Zastanowiles sie nad tym co tu pisales??Po pierwsze wyjasnij jak pantograf moze rozwalic dach wagonu i wykoleic pociag bo moze ja sie nie znam!!!Wiesz wogole jakie sa procedury w takich wypadkach??Radze sie z nimi zapoznac!!!
-
>Jak poleci na wagony, to potem rozwali dach wagonu, spadnie na tory a >potem jedzie drugi pociąg i WYGLEBAŁ się
Cześć
Kolego na własne oczy widziałem jak ET22 przejechała po 3 (!) trelinkach! Takich betonowych sześciokantnych! W kabinie był taki huk jakby dobiło na dużej dziurze do pudła. Zatrzymaliśmy się około 15 metrów za przeszkodą... Ktoś się bawił :/
Nie sądzę żeby pantograf leżący na sąsiednim torze był jaką kolwiek przeszkodą, znajomy maszynista opowiadał mi wtedy jak przejechał ławkę i też nic się nie stało.
A w przypadku urwania pantografu to zatrzymujesz się i czekasz na przyjazd sieciowego po uprzednim zgłoszeniu. No i standardowa procedura, czyli dmuchanie w alkomat.
-
Kolego na własne oczy widziałem jak ET22 przejechała po 3 (!) trelinkach! Takich betonowych sześciokantnych! .
Troche odbiegając od tematu: kiedyś byk najechał na płytę betonową, która utkwiła pomiędzy zestawami. Mechanik sam na szlaku nie mógł jej wyciągnąć i bał się dalej jechać, więc pociąg został ściągnięty (z tyłu podczepili drugiego byka) ze szlaku na stację. I tu pytanie: czy płyta pomiędzy zestawami może:
a) spowodować wykolejenie lokomotywy
b) uszkodzić wózek
c) uszkodzić tory, rozjad jeśli wisi nisko ponad podkładami.
d) inne
Która odpowiedź jest najbardziej prawdopodobna?
-
Analizujac przerozne wzgledy to moze byc a, b, d, c raczej wykluczam. Ale napewno nie jest to za ciekawa sytuacja.
-
Jeżeli chodzi o maszyne to komputer też nie wie który podnieść pantograf a który opuścić. Podczas jazdy gdy jechał przedemną ETem to miał opuszczony przedni a tylni podniesiony. Nie wiem czy to tak powinno być ale pociąg zachaczył się gdzieś zakoleił na mo tor i BOOM! zderzenie czołowe.
-
To moze w ogole nie podnosic pantografow, co? Jak myslicie?
-
To moze w ogole nie podnosic pantografow, co? Jak myslicie?
a bedziesz pchal te pociagi ??
-
a bedziesz pchal te pociagi ??
Moge pchac jestem chętny;d;d
Pozdrawiam
-
Dwa są na przykład po to aby przy oblodzeniu sieci, pierwszy ścierał lód, a drugi odbierał prąd już bez oporów.
No i trzeba pamietac zeby odlaczyc pantograf scierajacy lod odlacznikiem nozycowym.
-
A mozesz powiedziec kto takie cos robi, ja z tym sie ani nie spotkalem ani o tym nie slyszalem, w przepisach tez nic o tym nie ma wiec z kad to sie wzielo:|
-
A mozesz powiedziec kto takie cos robi, ja z tym sie ani nie spotkalem ani o tym nie slyszalem, w przepisach tez nic o tym nie ma wiec z kad to sie wzielo:|
To znaczy czego się nie robi? Nie ściera lodu przednim patykiem czy nie odłącza ścierającego patyka?
-
Chodzilo mi o odlaczanie pantografa:-)
-
A mozesz powiedziec kto takie cos robi, ja z tym sie ani nie spotkalem ani o tym nie slyszalem, w przepisach tez nic o tym nie ma wiec z kad to sie wzielo:|
Maszynista. O podpieraniu bezpiecznikow tez zapewne nic nie ma. ;)
-
Zgadzam sie z kolega CTL..
Przeciez jak ma cel odlaczenie pantografu scierajacego wylacznikiem nozycowym. Przeciez jemu ani lokomotywie nic sie nie dzieje ze sciera szron z trakcji... Przeciez oporu nie ma bo obydwa sa poalaczone "jednym przewodem" i na obydwu jest w zwiazku z tym takie samo napiecie...
-
Szron, lod, szadz itp. maja bardzo duza opornosc.
-
Ale jakie to ma znaczenie, jesli drugi pantograf dolega do trakcji?
-
Szron, lod, szadz itp. maja bardzo duza opornosc.
Ma duza opornosc ale jezeli obydwa pantografy sa pod napieciem bo drugi pobiera prad a pierwszy jest z nimn polaczony to on tylko sciaga szadz bez oporow. Gdyby lok jechal na jednym to by byly duze opory ale przez to ze drugi normalnie pobiera prad to ich nie ma