- Symulator MaSzyna -
Hyde Park => Bieżące kolejowe => Wątek zaczęty przez: tomikxxx w 27 Lutego 2010, 20:23:30
-
Rozmawiałem dzisiaj z trzema maszynistami na dworcu (maszyniści z pr).Tematy najczęściej były o taborze kolejowym.
Po dłuższym czasie wspomniałem o EN57-2000...''perełki'' i powiedzieli że to najgorsza pomyłka jaką zrobiło pr.
Potem zaczynali służbę i rozmowa się urwała.Więc mam pytanko.Czy to prawda czy bajka?
http://www.mundek.krakow.pl/images/ezt/en57/2000/index.html
Wątek nie wnosi nic dla symulatora. Przenoszę do działu bieżące kolejowe.
Quark-t
-
Z tego co ja słyszałem od maszynistów to prawda, choć jak dla mnie SPOT'y mogą być, ale ten zapach w środku....
-
Jechałem raz perełką jako pasażer i wygląd ma spoko ale ten zapach jest odurzający.
-
Też rozmawiałem z maszynistami. Narzekali, że zimą pod pulpitem bardzo wieje po nogach, w niezmodernizowanych Spotach, w kabinie jest tylko jeden grzejnik, i zimą w kabinie nie jest za ciepło. W tych sprzed modernizacji umiejscowienie przycisków też nie jest dobrze przemyślane, szczególnie grzybek opuszczania pantografów. Mówili też że są wrażliwe na skoki napięcia. Chwalili je za to, że mają bardzo dobre hamulce.
-
W tych sprzed modernizacji umiejscowienie przycisków też nie jest dobrze przemyślane, szczególnie grzybek opuszczania pantografów.
Często zamieniony miejscem z CA/SHP.
Częściej nim stawałem gdzieś na szlaku, bo jakaś awaria wyskakiwała, Częściej się spóźniał od "starych" jednostek.
Zapach i skrzypienie to największy minus. Z rozmieszczeniem siedzeń też się nie wysilili, ale za to grzeją jak oszalałe. Nienawidzę siedzieć blisko "podjazdów dla niepełnosprawnych", bo na nierównych torach odgłosy wydawane przez nie to istna męka...
Ogólnie uważam tak jak maszynista z którym rozmawiał @tomikxxx - pomyłka...
Na szczęście po linii 139 jeździ ich coraz mniej w stosunku do "normalnych" jednostek, co jest dla mnie powodem do radości:)
-
Ogólnie jaki zakres miała ta modernizacja? Wymiana siedzeń i wsadzenie tego nowego ry...czoła?
-
Cytat ze strony transportszynowy.pl
Jednostki serii EN57 2001 pod względem budowy nie odbiegają znacząco od typowych EZT produkowanych w PAFAWAG-u. Zmieniono w nich wygląd ścian czołowych, kabinę maszynisty oraz zmodernizowano wnętrze. Pod względem podzespołów elektrycznych pozostał przestarzały na obecne czasy rozruch oporowy. Przetwornicę główną wirującą zastąpiono przetwornicą elektroniczną dającą napięcia 110V DC, 230V AC oraz 24V DC.
Na dachach pozostały niestosowane już na nowopowstających jednostkach pantografy nożycowe.
Zlikwidowano przedział służbowy za kabinami łącząc go z korytarzem wejściowym poprzez wyeliminowanie ściany oddzielającej. W pomieszczeniu tym zainstalowano rozkładane siedzenia oraz uchwyty do przewozu rowerów i nart. W związku z przyłączeniem przedziału do korytarza zlikwidowane zostały również ręcznie otwierane drzwi zewnętrzne.
EZT EN57 serii 2000 przystosowano również dla potrzeb osób niepełnosprawnych stosując między innymi windy dla wózków inwalidzkich w drzwiach wejściowych oraz powiększone toalety wyposażone w system sygnalizacji dla inwalidów.
W wózkach jezdnych zastosowano zmianę w odsprężynowaniu zestawów kołowych od ramy wózka. Typowe sprężyny śrubowe i resory piórowe zastąpiono stożkowymi wkładakmi amortyzacyjnymi (gumowo - sprężynowymi).
Rozwiązanie to znacząco wycisza i poprawia komfort jazdy.
-
Co do ostatniego cytatu, kłócił bym się. Niektóre "stare" jednostki jeżdżą o wiele ciszej.
-
Jako pasazer - strasznie niewygodne siedzenia, te mieciutkie rodem z granatowo-zoltych 'kibelkow' byly najwygodniejsze - choc w lato tylna czesc ciala niezle sie pocila :)
-
Skaje są chyba najlepsze, niby ta skórka z Mińsku Mazowieckiego jest przyjazna ale twarda i tak samo niewygodna jak plastik. Pamiętam, jak jechałem IR z Katowic do Wrocławia, na peron pierwszy wjechał katowicki EN57 opóźniony 60 minut z Krakowa, wygodny skaj, a tu na drugą skrajnie peronu podstawili obsmarowanego, brzydkiego i plastikowego kibla, który miał jechać dalej do Wrocławia. Nie zapomnę bólu pleców i nóg po wyjściu z pociągu :P
-
Hmmm ja za niedługo będę miał okazję przejechać odcinek Wilkowice - Katowice jednostką i Wrocław - Węgliniec (chociaż mam nadzieję że z Wrocka pojadę separatką). K-ce - Wrocek jazda TLK.
Siedzenia te stare skórzane są dobre, ale na długich odcinkach. Za to te "wandaloodporne" w spotach są lepsze na krótsze trasy. Przynajmniej dla mnie. Na skórze można się w wieczornym pociągu wręcz położyć wzdłuż, zdrzemnąć.
Aha i sprężarka... "Tyku, tyku" w "starym" to w porównaniu z odgłosem, jaki roznosi się po wagonie w przypadku śrubowej, czysta muzyka. Jeszcze jak cały wagon wzmacnia drgania, to przez telefon ciężko porozmawiać. Temu zawsze w RB albo S jadę.
-
Hmmm ja za niedługo będę miał okazję przejechać odcinek Wilkowice - Katowice jednostką i Wrocław - Węgliniec (chociaż mam nadzieję że z Wrocka pojadę separatką). K-ce - Wrocek jazda TLK.
Separatka (http://www.krzyzowki.info/separatka)? Chyba chodziło Ci o sliperetkę, ale takowe na tej trasie nie jeżdżą.
-
Nie:) Ja tak mówię po prostu na zwykłe wagony 111a/112a.
-
Mówili jeszcze że te ekran na górze często się psuje,a w ogóle to jacyś marudni byli ci maszyniści.
-
Na szczęście po linii 139 jeździ ich coraz mniej w stosunku do "normalnych" jednostek, co jest dla mnie powodem do radości:)
Na linii 139 w przeciągu 3 miesięcy widziałem tylko dwa razy EN57-2018. Z półtora roku temu rzadkością na tej linii były zwykłe jednostki, a teraz zamiana. Może to i lepiej, choć powiem szczerze, że lubię klimat niezmodernizowanych kibelków. Też kiedyś rozmawiałem z maszynistami o ''perełkach'' i czasem mówili takie słowa, że lepiej tu nie przytaczać ;)
-
Ja właśnie dzięki takiemu kibelkowi, nie dojechałem na zajęcia. Się zepsuł, a dokładnie elektronika siadła na stacji Tarnów Opolski.
-
Ja wracałem 3 marca z Wrocławia do Bielska-Białej właśnie "spotem" (IR "Szyndzielnia"). Najpierw kląłem, co za... "ktoś" puszcza EN57 na taką trasę (chociaż widziałem wyjeżdżającą jednostkę z Wrocławia z jakąś nadmorską (!) miejscowością na wyświetlaczu), Jeszcze siadłem sobie koło drzwi międzywagonowych, które oczywiście były zepsute. Kobiety nie radziły sobie z zamykaniem (oczywiście im pomagałem:)). Standardowo również skrzypiała guma. Na rozjazdach przed Rybnikiem i Żorami tylko patrzałem czy się wagon nie rozlatuje...
Dawniej jak się jechało "Szyndzielnią" siadało się w ciepłym przedziale, przyciemniało światło, zasłaniało zasłonki od strony korytarza i można było się spokojnie zdrzemnąć...
-
Nie rozumiem o co chodzi w tym temacie, przecież zaraz po premierze SPOT'ów było wiadome że to złom :D Kible miały być robione do standardu AKM ale projekt nie był skończony a kasa z unii by przepadła, więc zrobiono to "coś"...
-
Już lepiej jakby 111a/112a wyremontowali dla PR za te pieniądze. Chyba ze 20 odstawionych (jak nie więcej) stoi na stacji Bielsko-Biała Główna.
-
Najpierw kląłem, co za... "ktoś" puszcza EN57 na taką trasę (chociaż widziałem wyjeżdżającą jednostkę z Wrocławia z jakąś nadmorską (!) miejscowością na wyświetlaczu)
Pewnie osobowy do Kamienia Pomorskiego.
Na szczęście po linii 139 jeździ ich coraz mniej w stosunku do "normalnych" jednostek, co jest dla mnie powodem do radości.
Widzę, że nie tylko mnie cieszy jazda zwykłymi jednostkami. Od razu przypomniała jazda z Kielc do Krakowa w EN57-001, zwłaszcza przy 100 km/h to jest to.Już lepiej jakby 111a/112a wyremontowali dla PR za te pieniądze. Chyba ze 20 odstawionych (jak nie więcej) stoi na stacji Bielsko-Biała Główna.
Podejrzewam, że prędzej się rozsypią niż zostaną wyremontowane.