- Symulator MaSzyna -
Hyde Park => Bieżące kolejowe => Wątek zaczęty przez: darek71wrc w 06 Grudnia 2009, 14:57:59
-
We Wrocławiu wykoleił się pociąg towarowy.
http://wiadomosci.onet.pl/2700,2090745,wroclaw_wykoleil_sie_pociag__tory_zablokowane,wydarzenie_lokalne.html
-
http://wolf.iiar.pwr.wroc.pl/~covalus/galeria/58.html Tutaj zdjecia.
-
Wiadomo jaka jest przyczyna?
-
Chyba iglica nie była prawidłowo dociśnięta do szyny... Zgaduję na podstawie drugiego zdjęcia.
-
Chyba iglica nie była prawidłowo dociśnięta do szyny... Zgaduję na podstawie drugiego zdjęcia.
Być może ;) Na jednej ze stron wśród komentarzy był jeden o wymianie rozjazdów w tamtym miejscu, że powinni to dawno zrobić :)
-
Filmik z miejsca wykolejenia:
-
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,7337516,Przywrocono_ruch_pociagow_na_trasie_Wroclaw_Olesnica.html (http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,7337516,Przywrocono_ruch_pociagow_na_trasie_Wroclaw_Olesnica.html)
Czy on czasem nie miał zjechać z toru lewego na prawy ?? I coś nie tak było i krzywo śmignął ?? W sensie prosto, ale nie do końca...
-
Czy on czasem nie miał zjechać z toru lewego na prawy ?? I coś nie tak było i krzywo śmignął ?? W sensie prosto, ale nie do końca...
Zjeżdżał z toru numer 1 na tor numer 2.
-
Przyczyna: dyżurny zwolnił przebieg i wyprostował rozjazd pod pociągiem. Był trzeźwy.
-
Errare humanum est.
Pytanie laika srk - nie ma jakiś uzależnień od zajętości toru? Czy musiałby być np. pulpit kostkowy, ew. sterowanie elektroniczne?
-
Jakie by nie było i co by nie pokazywało, to zawsze można zerwać plombę, przebieg rozwiązać, i wziąć się za przestawianie zwrotki pod pociągiem. Wyjście takie wzięło się z założenia, że coś mogło zausterkować i wskazanie zajętość jest błędne, a jakaś sytuacja spowodowała potrzebę zmiany przebiegu. Oczywiście nie zwalnia to dyżurnego od obowiązku upewnienia się, czy zajętość jest faktyczna czy błędna.
-
Z tym, że zakładam, iż zerwanie plomby i dalsze czynności wymagają większej samokontroli, niż samo przestawienie przebiegu. Co nie zmienia faktu, że dla mnie jakiekolwiek modyfikowanie przebiegu poprzedzone musi być dokładnym upewnieniem się co do możliwości. Jednak wiem, że pojecie "dokładne" zmienia się wraz z nabywanym doświadczeniem i "rutyniarstwem".
Ze zdjęć wnioskuję, że napęd zwrotnicowy jest elektryczny, a zatem (ja jako automatyk) wsadziłbym jakąś czujkę zajętości toru jeszcze (bo mechaniczną sobie nie bardzo wyobrażam...). Stąd pytanie o jakieś zabezpieczenia przed błędami czysto ludzkimi.
-
No właśnie w tym przypadku albo jakieś urządzenie zawiodło i nie wskazało zajętości, albo dyżurny zignorował wskazanie jako błędne. Ale to tylko nasze gdybanie, trzeba by do raportu komisji zajrzeć, co się stało i dlaczego.
-
To może ja zadam pytanie, do kandydata na nastawniczego. Takie pytanie było, zadane pewnej pani. Co pan/pani zrobi, jeśli jest mgła, a na rozjeździe wykazuje zajętość? Odpowiedź podam po przeczytaniu Waszych pomysłów, powiem, że pani nie zdała na nastawniczą.
-
Wyjdę, i spróbuję wejść na tor :P Jeżeli do niego trafię... Ewentualnie załatwie światła przeciwmgielne.
-
Pytanie laika srk - nie ma jakiś uzależnień od zajętości toru? Czy musiałby być np. pulpit kostkowy, ew. sterowanie elektroniczne?
Tam są urządzenia przekaźnikowe, kontrola zajętości toru także, ale jeśli ktoś zerwał zabezpieczenia, to nie zrobił tego przypadkowo i musi się liczyć z konsekwencjami.
-
(...)Ze zdjęć wnioskuję, że napęd zwrotnicowy jest elektryczny, a zatem (ja jako automatyk) wsadziłbym jakąś czujkę zajętości toru jeszcze (bo mechaniczną sobie nie bardzo wyobrażam...). Stąd pytanie o jakieś zabezpieczenia przed błędami czysto ludzkimi.
W obwód nastawczy napędu zwrotnicowego jest włączony styk przekaźnika izolacji tejże zwrotnicy, który może być pominięty (zmostkowany) poprzez styk przycisku IZ, znajdującego się na pulpicie. Dopóki izolacja wykrywa na rozjeździe zajętość, dopóty nie jest możliwe jego przełożenie. Aby w sytuacji awaryjnej zmienić położenie rozjazdu, należy zerwać plombę z przycisku IZ, wyciągnąć go, następnie przyciskiem nastawczym zwrotnicy, przełożyć ją w żądaną pozycję. Każdorazowe zerwanie plomby należy odpisać w książce kontroli urządzeń ZRK. Tyle idealnej teorii... W praktyce wygląda to różnie, z różnych względów (niedbalstwo pracowników ruchu, zły stan urządzeń).
-
(...)Aby w sytuacji awaryjnej zmienić położenie rozjazdu, należy zerwać plombę z przycisku IZ, wyciągnąć go, następnie przyciskiem nastawczym zwrotnicy, przełożyć ją w żądaną pozycję. Każdorazowe zerwanie plomby należy odpisać w książce kontroli urządzeń ZRK. Tyle idealnej teorii... W praktyce wygląda to różnie, z różnych względów (niedbalstwo pracowników ruchu, zły stan urządzeń).
No właśnie, nie jest to po prostu przestawienie wajchy. W zasadzie na moje pytanie odpowiedział @El Mecánico.
-
W obwód nastawczy napędu zwrotnicowego jest włączony styk przekaźnika izolacji tejże zwrotnicy, który może być pominięty (zmostkowany) poprzez styk przycisku IZ, znajdującego się na pulpicie. Dopóki izolacja wykrywa na rozjeździe zajętość, dopóty nie jest możliwe jego przełożenie.
Dokładnie. W trakcie wykazywania zajęcia rozjazdu możliwe jest bocznikowanie izlolacji: czyli jednoczesne wyciągnięcie przysicku (plombowanego) pJZ i wyciągnięcie/wciścnięcie przycisku zwrotnicy, którą chcemy przestawić.
Jeżeli nawet zerwał plombe i rozwiązał przebieg (nie wiem jakie tam są urządzenia, przypuszczam że typu E- czyli przebieg rozwiązuje się natychmiast) to i tak, jeżeli pociąg śmigał to musiał widzieć na pulpicie zajętość. Jeżeli było uszkodzone przecież wiedział, że jakiś pociąg, będzie mijał jego posterunek. Zwrotnicę mógł wyprostować dopiero po jakimś czasie, np jeżeli jest tam półsamoczynna to po zwróceniu bloku końcowego przez sąsiedni posterunek, względnie oddaleniu się pociągu np na 2 odstęp SBL
Co pan/pani zrobi, jeśli jest mgła, a na rozjeździe wykazuje zajętość?
Jeżeli nie można sprawdzić organoleptycznie ze względu na mgłę, a pociąg jakiś miał przejechać to można na radyjku dowiedzieć się od mecha czy już opuścił odcinek izolowany, względnie wysłać kogoś od zabezpieczenia, żeby sprawdził przyczynę. Nie można opuszczać stanowiska dyżurnego/nastawniczego
Co do takich sytuacji, często w miesiącach wakacyjnych lubi "siadać" izolacja na anglikach i nie tylko... Osobiście miałem taki przypadek, że w ciągu pół godziny dwu krotnie wyskoczyło mi rozprucie rozjazdu (anglika) mimo, że w tym czasie przez niego nie był ustawiony żadny przebieg, a rozjazd nie był przestawiany- jednak kasowania dokonałem dopiero po organoleptycznym sprawdzeniu zajętości.
-
Być może początkowo ustawił przebieg na prosto, zamiast na tor 2 i chciał szybko poprawić, ale było za późno.
Nie. Prostował już drogę dla poc. do Trzebnicy który jechał za towarowym. Takie "myki" były dotychczas standardem na tej stacji z powodu dość późnego zwalniania drogi przez pociągi jadące na bok, tylko dyżurny w tym przypadku za bardzo się pospieszył.
-
To może ja zadam pytanie, do kandydata na nastawniczego. Takie pytanie było, zadane pewnej pani. Co pan/pani zrobi, jeśli jest mgła, a na rozjeździe wykazuje zajętość? Odpowiedź podam po przeczytaniu Waszych pomysłów, powiem, że pani nie zdała na nastawniczą.
Co ja bym zrobił, po pierwsze radio i do mecha. Nie działa/niema(mało prawdopodobne), to telefon (musi być, niema bata) na najbliższy następny posterunek, czy to przejazdowy czy odstępowy czy jaki by tam nie był, z zapytaniem o przejazd końca pociągu. A następny pociąg? Stoi i czeka, niema bata, awaria i basta, bezpieczeństwo przede wszystkim. A jak przyjdzie automatyk to parasolką go po łbie popędziłbym na tory naprawiać:D (sorry, Quark;))
Nie ma za co, jestem automatykiem przemysłowym, nie kolejowym ;] I sam bym lał parasolką ;]
Quark-t
-
Być może początkowo ustawił przebieg na prosto, zamiast na tor 2 i chciał szybko poprawić, ale było za późno.
Nie. Prostował już drogę dla poc. do Trzebnicy który jechał za towarowym. Takie "myki" były dotychczas standardem na tej stacji z powodu dość późnego zwalniania drogi przez pociągi jadące na bok, tylko dyżurny w tym przypadku za bardzo się pospieszył.
To ciekawe, kto projektował urządzenia... nie ważne czy jazda na wprost, czy w bok.. tak się nie powinno robić. Na jakim to posterunku doszło do wykolejenia ?? Kiedyś mówiłem, że zwolnienie przebiegu ze zwłoką czasową jest bez sensu, a lepiej jak w urządzeniach typu E od razu.. ale niedawno zmieniłem zdanie.