Autor Wątek:  Gdzie się podziało srebro za pół miliona  (Przeczytany 2191 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Rozi

  • Zasłużony dla Symulatora
  • Wiadomości: 1931
  • Są zdjęcia = są modele.
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 135
Gdzie się podziało srebro za pół miliona
« dnia: 13 Grudnia 2007, 16:34:27 »
Częstochowscy policjanci i prokuratorzy rozwikłali zagadkę kradzieży 720 kg czystego srebra z huty szkła Guardian. Zatrzymali większość sprawców, wciąż szukają pomysłodawcy i organizatora skoku. Jednak kruszec warty ponad pół miliona zniknął.
Była to jedna z najbardziej zagadkowych kradzieży na terenie Częstochowy w ostatnich latach. 4 stycznia 2006 r. pracownik Guardiana zgłosił policji zniknięcie ze strzeżonego non stop magazynu trzech wielkich - 3,71 na 2,4 m - blach srebra próby 99,98, używanego do procesów technologicznych. Guardian ocenił stratę 720 kg kruszcu na 600 tys. zł.

Nie było wiadomo, kiedy doszło do kradzieży. Od 21 grudnia 2005 r. do 2 stycznia 2006 r. nikt do magazynu nie zaglądał. Plomby w drzwiach okazały się uszkodzone, kłódka - przecięta. Prowadzący śledztwo od razu założyli, że skoku dokonali pracownicy huty: sprawcy doskonale wiedzieli, w jaki sposób magazyn jest chroniony. Ogromnych i ciężkich blach nie dało się wynieść i wywieźć niepostrzeżenie.

W 2006 r. śledztwo utknęło w martwym punkcie. We wrześniu 2007 r. przejął je wydział śledczy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Niedawno policja ustaliła, że jeden z byłych pracowników huty mógł być zamieszany w kradzież. Zatrzymała go i był to strzał w dziesiątkę. Mężczyzna przyznał się i opisał mechanizm kradzieży. Poszedł na współpracę z organami ścigania, więc areszt go ominął. W ubiegłym tygodniu zatrzymano jego dwóch kompanów. 33-letni Sebastian Z. (dotąd zatrudniony w hucie) był akurat w pracy, o pięć lat młodszy Krzysztof S. - w domu. Przyznali się, ale sąd i tak zdecydował, że na trzy miesiące zostaną w areszcie.

Srebro ukradli w dość prosty sposób: zajmowali się wywożeniem odpadków z terenu huty; po włamaniu ukryli kruszec w kontenerach na śmieci. Metal trafił do garażu kolejnego częstochowianina, który pociął blachę na kawałki. Ich odbiorcą był lokalny jubiler (przyznał się do winy, jest na wolności po wpłaceniu kaucji).

- Szukamy organizatora skoku. Według naszym ustaleń to 32-letni Krzysztof Ciwiński, zamieszkały w Częstochowie przy ul. Lipowej - mówi prokurator Tomasz Ozimek. - Był już wcześniej karny m.in. za oszustwa bankowe. Osoby, które znają miejsce jego pobytu, prosimy o kontakt z policją (tel 034 3691422, 034 36912 80, 997) bądź prokuraturą okręgową (tel. 034 374 06 06, - 07, - 09, 011, wewnętrzny 36).

Źródło: Gazeta Wyborcza Częstochowa

Bez przesady z takimi wątkami. Może od razu wrzucimy tu cały Onet, WP itd.
Quark-t
« Ostatnia zmiana: 13 Grudnia 2007, 19:14:06 wysłana przez Quark-t »

Offline Mihau

  • Wiadomości: 1697
  • Grafika - brak ciągnie z procka
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 18
Odp: Gdzie się podziało srebro za pół miliona
« Odpowiedź #1 dnia: 13 Grudnia 2007, 18:51:23 »
To jest forum MaSzyny czy jakaś kronika kryminalna?
Strażak-ratownik, kierowca OSP Susz