Muzyczka mi się nie podoba, ale to subiektywne odczucie.
Natomiast jazda... woła o pomstę do nieba!
Po pierwsze, nie rozumiem czemu tak dziwnie kręcisz kołem. Zamiast płynnie zwiększać prąd, Ty robisz skoki. Nie utrzymujesz danej wartości prądu, tylko czekasz aż mocno spadnie, żeby zakręcić o kilka pozycji. Pomyśl jak katujesz maszynę, nie mówiąc o składzie.
Układ szeregowy zamykasz poniżej 20 km/h, podczas gdy na byku powinno ciągnąć się na szeregowym (wspomagając się bokami) do ok. 30 km/h.
Na SR wskakujesz załączając od razu którąś pozycję, powodując chwilowy zanik mocy, a potem jej spory wzrost. Pomyśl, jakie są tego konsekwencje.
Mimo, że wagony ciągle są na zboczeniu, Ty jedziesz ponad 40 km/h.
Z układu R schodzisz do 0 nie zatrzymując się w ogóle pomiędzy układami. To grozi zawieszeniem wału grupowego!
Na koniec zapominasz o kontrolnym (ja zawsze je wykonuję, przyjmuję, że skład był przed chwilą zestawiony), a z pociągiem rozpędzasz się prawie (a może i bez prawie) do 100 km/h, podczas gdy prędkość rozkładowa tego pociągu wynosi 70 km/h.
Rozumiem, że filmikiem chciałeś się pochwalić. Istotnie, gratuluję Ci mocnego komputera - mój bez włączonego programu do nagrywania nie może "wyrobić" tak wysokiego FPS. Ale technika jazdy wymaga dopracowania - mam nadzieję, że w następnych filmikach taka się pojawi.
Proponuję też nie zagłuszać dźwięków symulatora muzyczką - gusta muzyczne są zróżnicowane, każdy sam posłucha sobie takiej jakiej chce, a o wiele lepszym uzupełnieniem obrazu są pasujące dźwięki - dźwięki symulatora.