Troszkę nie rozumiem problemu. Faktycznie to zdarzenie sporo namieszało, ale przecież gościu który to spowodował nie będzie tego wszystkiego sprzątał. Na pewno zapłaci mandat za złamanie zakazu wjazdu pojazdów wyższych niż ileś tam i pewnie o premii za czerwiec może zapomnieć. W sumie najcięższe wykroczenie, jakie on tutaj popełnił, to ucieczka z miejsca zdarzenia, więc za to pewnie czeka go wizyta w sądzie grodzkim i grzywna do pięciu tysięcy. A koszty zniszczeń zostaną pokryte z OC, w końcu po coś płacimy te składki. Jeśli nie miał OC - to z funduszu gwarancyjnego. Przecież prawo nie karze za wysokość szkód, jakie wyrządziliśmy, ale za złamanie przepisów, które doprowadziło do tych szkód.