Symulator EU07 (i nie tylko) > Na warsztacie

 ST44 Nowy model

<< < (3/15) > >>

Dróżnik Wiór:

--- Cytat: RoboBatman w 06 Listopada 2018, 18:21:26 ---Swoją drogą, przepraszam za być może głupie pytanie ale...czy ilość cylindrów hamulcowych w wózkach miała jakiś znaczący wpływ na hamowanie?

--- Koniec cytatu ---

Nie miała wpływu na to bezpośrednio, hamowanie musiało się odbywać tak samo, mieć tę samą skuteczność w wózkach z dwoma, czy np. czterema cylindrami. Dla prowadzącego lokomotywę nie jest to zauważalne. Kran za każdym razem spuści z przewodu tę samą wartość ciśnienia, odpowiadającą stopniowi hamowania, niezależnie od ilości cylindrów. Różnią się ciśnienia podawane przez zawór rozrządczy LST-1 do cylindrów. Im więcej cylindrów, tym mniejsze ciśnienie jest potrzebne do zahamowania. Za przykład posłuży SM42, posiadająca dwa typy wózków. Zawór LST-1 na wózek 6D z czterema cylindrami podaje 0,42MPa, a na 1LN z dwoma cylindrami 0,62 MPa.

Auper:
A nie jest czasem tak, że w sytuacji większej ilości cylindrów hamulcowych, prowadzący lokomotywę będzie w stanie odczuć różnicę poprzez mniejszy czas zwłoki przy wdrażaniu hamowania samym lokiem? Jeżeli tak by było, to pytanie czy będzie to również odwzorowane w symulatorze ;)

Dróżnik Wiór:
Ogólnie, to każda lokomotywa luzem hamowana zaworem pomocniczym FD1 zareaguje szybciej. Ten zawór ma oddzielny układ przewodów ciśnienia, niezależny od kranu i  zaworu rozrządczego. LST-1 wraz z kranem działają trochę wolniej, bo muszą upuścić ustalone wartości ciśnienia do hamowania i powietrze pokonuje skomplikowany układ tych urządzeń. Chodzi o nie rozerwanie pociągu podczas hamowania i płynne luzowanie. Jedynie pozycja hamowania nagłego działa szybko,   
Zawór pomocniczy FD1 też reguluje się stosownie do ilości cylindrów hamulcowych i typu lokomotywy. On też musi upuścić tyle samo, co kran, tyle że zrobi to szybciej. Nie wiem jednak, ile wynosi ta różnica w reagowaniu. Kran pomocniczy posiada płynnie poruszającą się tuleję, maszynista wybiera spadek ciśnienia obserwując manometr.
Znów sięgnę do przykładu SM42. Wózek 6D (4 cylindry) potrzebuje wartości 0,40 MPa, a 1LN (2 cylindry) 0,62. Te same wartości jak w poprzednim moim wpisie. Tego akurat nie daje się zmienić, siła docisku klocków nie powinna powodować blokowania się kół.

Dodam, że wspomniana ileś wpisów wyżej maszyna o sześciu cylindrach hamulcowych wymagała prawdopodobnie do pełnego hamowania spadku ciśnienia w przewodzie głównym z 0,5 do 0,37 MPa.

Te podane przeze mnie ciśnienia dotyczą jedynie lokomotyw i tego, jakie ciśnienie podaje im mały kran lub zawór rozrządczy, działający jedynie na lokomotywę (wagony mają własne).

Auper:
Nie do końca zrozumieliśmy się. Chodzi mi o hamowanie samym lokiem, na FD1 w obu przypadkach. Wydawać mogłoby się, że inaczej zachowa się lokomotywa z większą ilością cylindrów hamulcowych niż taka z ich mniejszą ilością. Przy pełnym otwarciu zaworu hamulca pomocniczego, czyli bez ograniczenia jego przepływu, więcej powietrza napłynie do 4/6 cylindrów ze względu na ich większą objętość, aniżeli do 2, gdzie już mniejsza ilość powietrza spowoduje uzyskanie wyższych ciśnień, przez co również wyższej siły hamowania. Wynikałoby z tego, że taki lok z mniejszą ilością cylindrów powinien szybciej reagować na wysterowanie FD1 (a raczej otwarcie, bo to nie sterownik) aniżeli lok na większej ilości cylindrów hamulcowych.

Nieco to zagmatwane, wiem, ciężko mi to tak wyłożyć słowem pisanym ;) Możliwe też że coś pokręciłem, to tylko domysły; pracuje w infrastrukturze więc wiele o taborze nie wiem ;)

DzordZ:
Wracając do samego modelu, na gagarinach mamy jeszcze po bokach dwu- i trójdzielne żaluzje chłodnicy.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej
Powered by Advanced Topic Prefix Pro
Powered by SMFPacks Likes Pro Mod