exe używa 100% zasobów karty graficznej

[jakol112]

 Cześć,
ostatnio wymieniłem kartę na coś lepszego niż 256 DDR2 ale wciąż dosyć starego - Geforce GTX260. Jak w temacie symek ciągle pobiera 100% zasobów karty, przez co po minucie pracy exe mam na GPU >85 stopni. Dodam, że w dosyć wymagającej zasobów Armie 2 temperatury nie przekraczają 80 stopni. Coś zaradzę?

P.S. na TD mam ponad 200 FPS natomiast na sceneriach około 60/70. Ciągle użycie 100% zasobów.

[tmj]

Karty Nvidii maja w swoich ustawieniach fajny ficzer: "adaptive vertical sync"  Sprowadza sie do tego, ze karta automatycznie wyswietla (zazwyczaj) maks 60 fps, ale nie spada do 30 gdy karcie do tych 60 fps brakuje tylko kilku klatek/sek. Zalaczenie tej opcji moze pomoc o tyle, ze symulator zamiast grzac 'ile fabryka dala' bedzie liczyl tylko tyle klatek, zeby bylo plynnie, czyli karta graficzna powinna grzac sie mniej.

[jakol112]

 Niestety vsync niewiele daje - zużucie spadło do 94%.

[tmj]

No tutaj za wiele sie w takiej sytuacji nie zrobi. Sprobuj moze jeszcze z ustawieniem "Adaptive (half refresh rate)" ale to z kolei wymusi ograniczenie do 30 fps. Do pewnego stopnia moze tez pomoc zmniejszenie ustawien jakosci -- max. rozdzielczosc tekstur, wielkosc mapy cieni (lub ich wylaczenie), zmniejszenie multisamplingu.

[jakol112]

Zastanawia mnie, że na o wiele cięższej armie temperatury sięgają max 81 stopni a nasz nie zbyt ciężki graficznie symek robi mi z komputera piec z termoobieciem w 5 minut.

[tmj]

Zapewne ichni silnik lepiej dobiera sobie to, co probuje wyswietlic, do wydajnosci sprzetu. W symulatorze jest to ograniczone tylko do redukcji zakresu widocznosci po spadku fps ponizej ~40-50 klatek. Poki ma tyle, niczym sie nie przejmuje ;d

[jakol112]

 Dziś pobawiłem się z samym chłodzeniem karty. Usunąłem plasticzaną obudowę radiatora i turbinki, przykręciłem do niego dwa wentylatory (odpowiednie wkręty między żebra radiatora) a fabrycznej turbince dorobiłem zabudowę na wzór tej zdemontowanej. Wynik? Temperatury nie chcą przekroczyć 80 stopni (zwykle oscylują w granicach 64 do 76). Widocznie fabryczne chłodzenie było niewydajne dla obciążenia. Co ciekawe zużycie zasobów spadło do max 34%. Okazuje się, że problemem nie jest nasze exe (choć przydałoby się coś co nie pozwala karcie grzać ile fabryka dała w ini jest parametr vsync) a chłodzenie. Kamień z serca. A nawet dwa kamienie - jeden bo to nie wina exe a drugi bo karta jest sprawna :)