Pozwolę sobie, jeszcze na wyjaśnienie. Od jakiegoś czasu wyrobiłem sobie opinię, na temat sposobu składania paczki i rozbudowy exe. Wynika to z różnych względów, ale nawet jeśli mogę w czymś nie mieć racji, to wolno mi o tym pisać. Mam prawo do posiadania własnej opinii i prawo obalania opinii, które uważam za szkodliwe. PC2015 złożona ostatnio, nadszarpnęła cierpliwość i wyczerpała możliwości kontynuowania dalszych prac nad PC. Nie jestem oderwany od rzeczywistości, słyszałem i czytałem różne opinie innych userów. Są logi z irca i wiadomości na PW, które z oczywistych względów nie przytoczę. Uznałem za stosowne zawalczyć o zmianę rzeczy, które uznałem za konieczne. To była tylko moja i wyłącznie decyzja, bez konsultacji z kimkolwiek. Zastraszenie przed jasnym postawieniem sprawy, odebrało chęć zabrania głosu innym. Stąd rozpocząłem dyskusję z Ra poprzez PW (nie ujawnię rozmów), o zmianę sposobu wydawania paczek, tworzenia EXE i traktowania innych userów na forum. Nie doszliśmy do konsensusu, upartość rozmówcy i zaślepienie jego nieomylnością uświadomiło mi o konieczności dyskusji w większym gronie. Ważna rzecz, to nie rozmawiałem z Ra o udostępnieniu źródeł, a mimo to nie uzyskałem żadnego poparcia na swoje pomysły. Skąd wziął się pomysł ze źródłami? To pierwszy post, Stele napisał:
Bez ogarniętego grafika zdolnego do współpracy z grupą trzymającą kod.
To odpowiedziałem:
Jak dotąd, jedynie rejestruje lobbowanie tej grupy, tylko swoich pomysłów co do realizmu symulatora. Skoro Ra nie wyraził zgody na otwarcie źródeł, możemy zapomnieć o realnym oświetleniu. Wynika z tego, że jeszcze nie wiadomo kto i z kim byłby w stanie współpracować. Miłe te latarnie dla oka, jak najbardziej potrzebne, ale to tylko znów proteza. Mam nadzieję stele, że właściwie mnie zrozumiesz.
co można znaleźć w pierwszym poście tego wątku.
Bezsensem jest, uznanie tej dyskusji za spisek i zorganizowaną akcję. Natomiast zrozumiałe jest, że musiałem posiadać jakieś racje, skoro okazało się (jak pisze Ra), że zdobyłem zwolenników. W tym wątku nie padły tylko zarzuty o tym, że zostałem opłacony... To nie żart, jak pisze Ra, po takim towarzystwie spod opluwaczy, można się wszystkiego spodziewać. Konkluzja jest taka: Nie mamy też z czego się cieszyć, nikt nie wygrał na tym co się stało, ale być może zyskał na tym program, bo kontynuacja być musi. Niezależnie kto i co będzie do niego tworzył. Jak pisałem wcześniej, nic nie zyskiwałem na pokazaniu źródeł, bo nie mam pojęcia jak ja mogę je wykorzystać. Także na sporach nie mam osobistych korzyści, bo jestem mimo wszystko zwykłym userem, który jest tutaj od 10 lat.
Ra, obaj straciliśmy sporo sił, chciałbym aby to mógł być ostatni taki post. Nie było żadnego spisku, mam 55 lat i nie wchodzę w żadne układy. Wydarzyła się okazja tylko dlatego, bo atmosfera na forum już kipiała, czego do tej pory nie chcesz przyjąć do wiadomości. Ani trochę nie chciałem też obalać Ciebie jako twórcy, spór dotyczył tylko merytorycznych poglądów. Jasne jest, że zmieniając tryb naszej pracy, wywołamy konsekwencje. Przykro mi, że nie jesteś na nie gotowy, mimo że miałeś na to czas od sierpnia ubiegłego roku.
Pozostawiam innym ocenę mojego wynurzenia.