A co ma nam dac ten ETCS? Jaka fukcjonalnosc chcecie osiagnac?
Ten system prosty nie jest i ma kilka wariantow.
Jezeli chodzi o CMK to mamy przy kazdym semaforze pare balis, ktore przekazuja zakodowany sygnal do lokomotywy. Na lokomotywie znajduje sie komputer (OBU) przetwarzajacy dane z balis oraz wprowadzone parametry trasy (ograniczenia stale itp.) oraz pociagu (masa, hamowane itp.). Balisy sa polaczone z tradycyjnymi urzadzeniami SRK (wskazania semaforow sa konwertowane analog>cyfra). Na podstawie wyswietlanego sygnalu przekazywane jest pozwolenie na dalsza jazde (z informacja na jaki odcinek pozwolenie obowiazuje i jakiego sygnalu mozemy sie spodziewac) lub jego brak. Jezeli mamy informacje o ograniczeniu / konicznosci zatrzymania wyliczana jest krzywa hamowania, prezentowana odpowiednio na ekranie (DMI) - maszynista musi utrzymywac taka predkosc, by jej nie przekroczyc (oczywiscie mamy tez pewna tolerancje). Jezeli przekroczymy predkosc + tolerancja system automatycznie walnie nam w nagle (z mozliwoscia wyluzowania, gdy predkosc spadnie ponizej okreslonej wartosci). Do sygnalu S1 mozna dojezdzac z predkoscia 40km/h. Jezeli przejedziemy S1, system walnie w nagle bez mozliwosci luzowania.
Wada systemu zainstalowanego na CMK jest jego punktowosc. Jezeli zblizamy sie do posterunku, isdr nie poda nam jeszcze wjazdu, a my miniemy ostatni semafor SBL wskazujacy S5, to bedziemy musieli wyhamowac do 40km/h nawet jesli bedziemy widziec, ze wjazd jest juz podany. Inna wada to dosyc zachowawcze wyliczanie krzywej hamowania. Komputer zaklada pewna rezerwe, poniewaz nie potrafi ocenic warunkow hamowania (spadek, wilogtnosc itd.). Z ETCSem nie jezdzi sie fajnie - "obcina" skrzydelka - no ale w sumie po to jest, ma byc bezpiecznie. Tu jednak bardziej podoba mi sie rozwiazanie zastosowane w systemie MIREL - tam mozna sie przelaczyc na tryb manual i system daje wtedy troche wiecej swobody maszyniscie.