Ja tak tylko zwrócę uwagę na pewien fakt, mianowicie wzajemne przerzucanie się obornikiem i szukanie winnych było także w tych legendarnych czasach ''za PKP" kiedy to ruch był planowy, nie było spółek-spółeczek a pracowników na kolei było 2-3x więcej :)
Wniosek: To spadek który dostaliśmy razem z ogólnokolejowym betonem, który kiedyś może po prostu wymrze...