Miałem okazję przed chwilą rozmawiać z moją szanowną koleżanką, która jedzie EN57 jako InterRegio z Wrocławia do Bielska-Białej i jest zaskoczona atrakcjami jakie oferuje PR w cenie tylko 23zł! M.in. tym, że w pociągu panuje temperatura niczym na Arktyce! Szyby zamarznięte, a w WC mamy automat(kran) do wydawania lodu. Za to przy drzwiach PR przygotowało specjalnie dla swoich klientów śnieg, dzięki któremu można uzyskać wysokie loty podczas wysiadania. Jak komuś się wydaje, że to koniec atrakcji, to jest w wielkim błędzie! Dodatkowo jest na stałe włączony nawiew(najlepiej działa przy oknach), lampa miga niczym w dyskotece no i nie mogło zabraknąć skrzypienia, stukania i pukania. Tak właśnie jeździ się w Polsce. Nie chcę porównywać do Niemiec, bo mnie zbojkotujecie(w większości), ale ile razy tam jeździłem o każdej porze roku, tak nigdy nie czułem się traktowany jak najgorsze bydło(trudno użyć innego określenia). Współczuję tym, którzy takich atrakcji muszą doznawać na co dzień.