W czasie wakacyjnym poszło info ,że wznowione zostaną linie:
Wrocław- Świdnica przez sobótkę i Jelenia góra-Harrachov przez szklarską porębę.
Tory były odnowione trawa wycięta wszystko fajnie od 1 wrześnie miał ruszyć pierwszy z nich.
Potem termin został o parę dni przesunięty.
Ślad po tych dwóch liniach zaginął i żaden pociąg nigdy na nich nie pojechał.Mam dwa pytania.
Dlaczego?
Poco odnawiać tory nastawnie i semafory a potem likwidować wszystko łącznie z linią?
Jak PKP oszczędza to gdzie tu zysk?