Pytanie moje dotyczy semaforów w trasie Quarka. Odcinek między Koniewicami a Kopalnią, praktycznie tuż przed wjazdem do Kopalni. Na ostatnim łuku przed stacją znajduje się (chyba tak to się nazywa) tarcza ostrzegawcza semafora wjazdowego - sygnalizator podający pomarańczowe światło. Sygnał ten każde ograniczyć prędkość do 40 km/h i mówi, że na wjazdowym jest S1. A więc jak jadę, to zobaczywszy sygnalizator daję po hamulcach i wytracam do 40 km/h. Gdy przejeżdżam obok sygnalizatora, to kilka metrów przed nim on jak na złość zmienia się na zielone i zaraz dalej widzę, że na wjazdowym też jest zielone. A więc okazuje się, że niepotrzenie hamowałem.
Teraz pytania: czy tok pojmowania rzeczywistości przedstawiony wyżej jest prawidłowy (co do przepisów)? Czy ta "złośliwa" zmiana świateł gdy znajduję się tuż przed sygnalizatorem ma czemuś służyć i służy w rzeczywistości czy to jest tylko źle zaprogramowany event w trasie Quarka?