Praca w PKP Intercity

[EU07-457]

Taka mnie nachodzi refleksja odnośnie pracy w Intercity. Jak zapewne wiecie niedawno pojawiły się ogłoszenia nt pracy na stanowisku pomocnika maszynisty. No właśnie...niby wszystko fajnie - wielu z nas przecież marzy o takiej pracy, ale...
Zastanawiam się w jaki sposób firma promująca się na "superpracodawcę" chce przyciągnąć młodych (bądź tych bardziej doświadczonych z uprawnieniami) ludzi oferując im kurs na pomocnika za [trzymajcie się] 1000 zł. brutto i pracę na umowę - zlecenie przez okres pół roku (czyli de facto przez okres trwania kursu), a "później się zobaczy"? Moim zdaniem takie podejście do tematu jest poniżej wszelkich słów krytyki i na miejscu osoby oferującej takie warunki wstydziłbym się ewentualnemu kandydatowi takie coś zaproponować.
Traktujcie tan temat jako luźną dyskusję i wypowiadajcie się jak Waszym zdaniem to wszystko powinno wyglądać.

[Mihau]

Zgadzam się z Tobą. To co oni proponują, to śmieszne pieniądze. Wątpię by przyciągnęli w ten sposób ludzi. Chociaż z drugiej strony osoba która jest zapalonym miłośnikiem kolei pójdzie do jazdy nawet za 500zł byle by tylko robił to co kocha i co mu sprawia wielką przyjemność.

[youBy]

Jak ktoś ma pół roku wolnego, może przynajmniej zdobyć uprawnienia ;)

[EU07-457]

Chociaż z drugiej strony osoba która jest zapalonym miłośnikiem kolei pójdzie do jazdy nawet za 500zł byle by tylko robił to co kocha i co mu sprawia wielką przyjemność.

Tak, tylko, że na takie coś może pójść osoba będąca na przysłowiowym garnuszku. Niestety mając rodziny takie warunki są nie do przyjęcia - chyba, że żonka zarabia kupę kasy ;)

@youBy, po kursie podpisujesz umowę na minimum 2 lata, albo zwracasz koszty kursu.

[Patrykos]

Jasne, masz rację Mihau, lecz kto pójdzie robić za przykładowe '500 złoty', jeśli w przyszłości planuje założyć rodzinę? Żona będzie zarabiać na chłopa :D ? Teraz jak ktoś oferuje robotę np. za 2000 brutto, to są małe szansę, że ktoś pójdzie pracować za taką kasę. Wkońcu państwowy przewoźnik a chcę dać pracę za takie pieniądze. Myślę, że gdyby proponowano 2500 brutto wzwyż, byliby chętni i wkońcu by nie mówiono 'Na banie jest ciacianie ino wypłat usranie*'.


* - nie traktować tego jak jakiegoś wulgaryzmu

[Mihau]

Tak, tylko, że na takie coś może pójść osoba będąca na przysłowiowym garnuszku. Niestety mając rodziny takie warunki są nie do przyjęcia - chyba, że żonka zarabia kupę kasy ;)

Dokładnie, moim zdaniem powinni na start dać coś kolo 2000zł. Myślę, że ta kwota przyciągnęła by ludzi, aczkolwiek jeżeli władze PICu nie przejrzą na oczy to za kilka lat zabraknie im maszynistów, a wtedy będą szukali ich na gwałt, co może doprowadzić do zmniejszenia bezpieczeństwa na polskich szlakach kolejowych.

@youBy, po kursie podpisujesz umowę na minimum 2 lata, albo zwracasz koszty kursu.

Ciekawi mnie, ile taki kurs może kosztować?

[Patrykos]

Ciekawi mnie, ile taki kurs może kosztować?

W 1. poście jest napisane, że 1000 zł :)

[EP08_015]

Zgadzam się z Tobą. To co oni proponują, to śmieszne pieniądze. Wątpię by przyciągnęli w ten sposób ludzi. Chociaż z drugiej strony osoba która jest zapalonym miłośnikiem kolei pójdzie do jazdy nawet za 500zł byle by tylko robił to co kocha i co mu sprawia wielką przyjemność.

Ja nawet za darmo. Ale (zmoderowano, zamienimy na słowo np. cholerne) okulary i deprecha przeszkadzaja.

a wtedy będą szukali ich na gwałt, co może doprowadzić do zmniejszenia bezpieczeństwa na polskich szlakach kolejowych.

I własnie tu będzie szansa dla kogoś takiego jak ja i bardzo na to liczę. Ponoć za komuny nikomu nie przeszkadzały okulary i co było aż tyle wypadków z tego powodu?

REWIZOR

[EU07-457]

Ja nawet za darmo. Ale kurewskie okulary i deprecha przeszkadzaja.

Włodek, teraz tak mówisz, ale niestety z pasji rodziny nie utrzymasz...taka jest prawda.
@Patrykos, koszt kursu to około 7 - 8 tyś. zł.

[EP08_015]

Paweł łatwo ci mówić. Ty się dostałeś i robisz to co kochasz, a ja mogę najwyżej się obejść zapachem kolei z daleka.

[El Mecánico]

Nie no, trzymcie mnie. Jak przeczytałem pierwszego posta, to mało z krzesła nie spadłem ze śmiechu. Ja po trzech miesiącach zarabiam 2500!! na rączkę. A pracuje jako zwykły monter! To, co oferuje PIC to normalnie śmiechem ich można rozwalić. I to na zlecenie;]

[Charlie89]

To czy nie lepiej dać 3000zł za kurs na mechanika niż dać 1/3 i być pomocnikiem? I tak pieniądze się szybciej zwrócą...

[MichałŁ]

To czy nie lepiej dać 3000zł za kurs na mechanika niż dać 1/3 i być pomocnikiem? I tak pieniądze się szybciej zwrócą...

Nie wiem jak tam teraz z przepisami ale najpierw musisz być pomocnikiem żeby można było iść na maszyniste

[maciekmaciek]

Albo brat mnie robi w balona albo ja czegoś nie rozumiem :) Pod koniec lipca złożył umowę o pracę w Krakowie do przyszłej Sekcji Południowej na warsztat w Katowicach... Do tej pory go nie przyjęli ale zaproponowali mu aby CHYBA za 1500zł na 2 miechy pojechał do Wrocka na zapoznanie się z warsztatem i darmowy kurs jak narazie na pomocnika :) A co potem będzie to jeszcze nie wiadomo.

Pozdrowienia
Maciek

[Mihau]

Ciekawi mnie, ile taki kurs może kosztować?

W 1. poście jest napisane, że 1000 zł :)

Uważasz że jestem ślepy? Paweł napisał o wynagrodzeniu równym 1000zł, a nie o koszcie kursu na pomocnika mecha...

[Żuk]

Poczekajmy jeszcze z 3- 4 lata, a zaczną się masowe odejścia na emerytury. Teraz już powoli pracowników ubywa, a to lekarz zdejmuje z jazdy to pogarszający się stan zdrowia starszych pracowników (częste L4). W Cargo kurs na pom. trakcji spalinowej wynosi 6000,- . W IC jak ogłoszenie mówi zarazem robi się pomocnika elektr/spal więc i koszty muszą być wyższe, ale to co zaproponowali taką marną rencine to w dzisiejszych czasach lepiej iść na sprzątacza i więcej się zarobi.
Jest drugi wariant natomiast: jakiś dziany gość otworzy sobie prywatny ośrodek szkolenia maszynistów i spółki nie będą sami szkolić maszynistów. Tak jak to jest z prawem jazdy kategorii C+E dodatkowo kursy kwalifikacyjne (aby przewoźnik mógł zatrudnić takiego kierowcę) w tej chwili kosztują sporo jak na polskie zarobki i nie każdy może sobie na takie uprawnienia pozwolić, a ma być jeszcze drożej.
Ale pożyjemy zobaczymy co to będzie w tej .....dolonej Polsce.

[Marcin1992]

Ale pożyjemy zobaczymy co to będzie w tej .....dolonej Polsce.

Będzie zapewne coraz gorzej. Cała ta polityka to jedno wielkie szambo, w którym kazdy poseł patrzy żeby jemu samemu było dobrze w tyłek, a ludzie muszą mieszkać w kontenerach. Nie dość że robi się coraz drożej, to płace spadają... I jak tu żyć?

[Piotrek]

To czy nie lepiej dać 3000zł za kurs na mechanika niż dać 1/3 i być pomocnikiem? I tak pieniądze się szybciej zwrócą...

3000zł na mechanika? Chyba na spalinowe do 300KM ;-)

[Charlie89]

To czy nie lepiej dać 3000zł za kurs na mechanika niż dać 1/3 i być pomocnikiem? I tak pieniądze się szybciej zwrócą...

3000zł na mechanika? Chyba na spalinowe do 300KM ;-)

Może, ale kiedyś ten temat był chyba wałkowany na forum że w Katowicach można sobie kurs za 3 patyki zrobić.

[EU07-483]

Albo brat mnie robi w balona albo ja czegoś nie rozumiem :) Pod koniec lipca złożył umowę o pracę w Krakowie do przyszłej Sekcji Południowej na warsztat w Katowicach... Do tej pory go nie przyjęli ale zaproponowali mu aby CHYBA za 1500zł na 2 miechy pojechał do Wrocka na zapoznanie się z warsztatem i darmowy kurs jak narazie na pomocnika :) A co potem będzie to jeszcze nie wiadomo.

Nie składał umowę o prace, tylko co najwyżej CV, list motywacyjny i inne papiery. Zaproponowali mu 1000 zł brutto przez pierwszych 6 miesiecy, szkolenie we Wrocławiu (IC zapewnia nocleg, wyżywienie). A potem wiadomo co będzie. A jeśli do tej pory do niego nie dzwonili, to znaczy że się nie dostał. Ale ma jeszcze szanse, gdy ktoś z osób zakwalifikowanych odpadnie na badaniach.

Co do płac - nie wiem dlaczego robicie taki rumor. Moim zdaniem warunki zaproponowane przez IC nie są tragiczne - zwłaszcza dla osób świeżo po szkole, chcących podjąć pierwsza prace. Przecież IC nie będzie płacić krocie za to, że ktoś się tylko uczy. Zwróćcie uwagę, że u prywatnych przewoźników koszty kursu kandydat musiał pokryć sobie sam, ew potrącane były z jego pensji. Tutaj IC zapewnia kurs i jeszcze w czasie jego trwania dostajesz 'kieszonkowe'.

[cmst-POZNAN]

Pracuje od 15 lat na PKP, jako maszynista dwanaście lat i zarabiam około 3tyś,od 1 września zatrudniony jestem IC zakład zachodni.Praca odpowiedzialna i stresująca,a kokosów nigdy tu nie było!.Jak zaczynałem to praktycznie pracowałem za darmo:)

[EU07-457]

Moim zdaniem warunki zaproponowane przez IC nie są tragiczne - zwłaszcza dla osób świeżo po szkole, chcących podjąć pierwsza prace.

Jeśli o tę kwestię chodzi z pewnością masz rację, natomiast jeśli ktoś ma już jakiś staż zawodowy i w dodatku rodzinę takie warunki są niestety nie do przyjęcia.

[reds0]

Kolega @EU07-483 ma rację. Kurs odbywa się obecnie we Wrocławiu na ulicy Bocznej. Oprócz tego kursu jest jeszcze kurs na Dużurnego Ruchu. Byłem ostatnio na szkoleniu na ul. Bocznej. Ceny za noclegi są tak wygórowane, że jak by ktoś chciał robić taki kurs we własnym zakresie (za swoją kasę) nieźle za to zapłaciłby. Cena za nocleg oscyluje w granicach 100zł. za dobe, ze śniadaniem i obiadem.

[EU40]

hmm..zacznijmy od tego co to za ważna figura ten pomocnik? Bo wg mnie facet pierdzi w fotel przez całą drogę i nie może się doczekać kiedy chwyci za nastawnik dla frajdy. Po prostu ucząc się na pomocnika jest się na szkoleniu (a więc jeszcze pomocnikiem się nie jest) Zda egzamin i dopiero można gadać o pieniądzach na stanowisku pomagiera. Do tej pory Kargule robiły to samo a prawda jest taka, że PKP Cargo miała zawsze w nosie loki pasażerskie.Po skończeniu trakcji kazali mi kiedyś pójść na przysłowiowy szczaw, bo nie mieli miejsca na młodą kadrę..Parę lat i widać po lokach co za porządna firma. Trzeba się cieszyć, że IC wzięło loki pod opiekę, skoro nie było kasy na ich naprawy.