Rewizor, bądź realistą. Podziel wg regionów kraju ilość przestępstw okradania koleii, to pewnie bite 85% będzie na Śląsku. A wiekszość kradnących to rodziny górników, którzy kiedyś wzieli pomostówki i pokupowali za nie merole i futra dla żon. Przykre, ale boleśnie prawdziwe.