Witajcie.
Zaczne od małej opowieści. Miałem dziś w szkole na muzyce referat. Do tego celu pożyczyłem od swojego kompa głośniki. Rano jeszcze działały. Po powrocie do domu podpinam je, włączam symka, a ten się nie ładuje. Sprawdziłem winampem, czy głośniki działają. Efekt: nie działały, ani nawet piosenki w winampie nie ruszyły. Nie restartowałem kompa, bo boje się że może się coś popsuć.
Mam więc takie dwa pytania:
1) Czy symek jest uzależniony od karty dźwiękowej w komputerze?
2) Co mogło być powodem tego że nagle nie działa dźwięk.
Zaznaczam że po wyjściu do szkoły komputer nie był wyłączany.
Popraw temat na konkretny.
Akvin