Witam! Chciałbym napisać o pewnej sytuacji, która pierwszy raz zdażyła się w moim życiu. Jakiś czas temu jechałem pociągiem pospiesznym "Rozewie" do Gdyni głownej, na perony podstawił się on bodajże z EP07-1001 PR, i z megafonów usłyszałem, że pierwsze trzy wagony są zarezerwowane dla kibiców Lechi Gdańsk. Perony całe wypełnione policjantami z tarczami i psami, była godzina 23:45 pociąg ruszył i z wagonów zaczęli oni śpiewać "Legia to stara k***" itp, więc pomyślałem no to będę miał fajną podróz przez 10 h. Ale nawiązuję do czegoś innego. Na każdej większej stacjii takiej jak Leszno, Rawicz, Poznań Tczew i co tam jeszcze po drodze jest, podczas wjazdu pociągu w perony ustawiała się masa policjantów z tarczami i psami, byli oni odpowiedzialni za osłanianie tych pierwszych trzech wagonów.
Dodam jeszcze, że pociąg miał ogolnie ok.1 h opoznienie, z powodu wybryków pseudokibiców i nieoczekiwanemu postojowi w Lesznie z powodu przyjazdu karetki na dworzec, aby zabrała jednego z kibiców.
Cel tego pytania jest taki, kto płaci za to każde razowe nocne obstawianie składu przez policję i jak odbywa się rezerwacja wagonów przez kibiców? Czy nie mogliby oni jechać każdy indywidualnie? Chociaż wiem jakie wtedy mogłyby być tego skutki...