Ten tego się raczej nie liczy. Ustawa wymaga, aby pojazd o danej masie całkowitej zdolny do poruszania się z pewną prędkościa miał odpowiedni ciężar hamujący. Dotyczy to całego taboru.
Na drogę hamowania przekłada się to tak, że ustawa definiuje drogę hamowania dla danej prędkości a skład się w tej drodze zmieścić musi.
Dlatego wagony mają albo ręcznie przestawiane zawory na położenia próżny-ładowny, albo w nowszych rozwiązaniach same się ważą i ustawiają odpowiednio rozrząd (bodajże wagony z oznaczeniem SAB-DRV mają takowe coś).
Dopuszcza się prowadzenie w składze pojazdów z wyłączonym hamulcem, co regulują opowiednie przepisy (pozwolisz, nie będę tutaj przytaczał, bo szegółowo ich nie znam, ale spróbuję dorwać książkę), jednak z zachowaniem wymaganego procentu ciężaru hamującego w całym składzie.
Aha, na niektórych pojazdach nie ma napisanego ciężaru hamującego:] Np nie spotkałem się z takowymi na gagarach (i pochodnych), tamarch i stonkach.