Autor Wątek:  A może by tak ograniczyć nasze swawole na torach?  (Przeczytany 11259 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline sciubok

  • Wiadomości: 4
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 0
A może by tak ograniczyć nasze swawole na torach?
« dnia: 23 Grudnia 2003, 16:47:16 »
Witam. Jak na mój gust w tej doskonałej grze jaką jest sym eu07 brakuje czegośco kontrolowało a raczej nadzorowało by nasze posunięcia. Jakieśujemne punkty za przejazd na czerwonym itp. no i może kilka wzkazówek w czasie gry. Jakieśmeldunki ze stacji albo coś? no bo to gra jest strasznie martwa. odcięta od rzeczywistości. Pozdrawiam cały UE team. CZekam z niecierpliwością na różne poprawki.

MarcinSi

  • Gość
A może by tak ograniczyć nasze swawole na torach?
« Odpowiedź #1 dnia: 23 Grudnia 2003, 17:06:27 »
Oj ,w tym symku narazie jest wiele nierealnych rzeczy ,ale jak widzisz prace cały czas trwają. Ale tak szczerze to w realu też jak np. przejedziesz na czerwonym to nic się nie stanie. Propozycia typu punkty karne jest dla mnie trochę dziwna i niepotrzebna. A ograniczenia też są np. co do prędkości itp.
Pz.

Offline Nicolass

  • Wiadomości: 177
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 0
A może by tak ograniczyć nasze swawole na torach?
« Odpowiedź #2 dnia: 23 Grudnia 2003, 17:11:31 »
Tak, to prawda brakuje w MaSzynie bata który by pilnował żebyśmy czegoś głupiego nie zrobili. W Mechaniku było to fajnie rozwiązane, były punkty karne, ale ja myśle że poza takimi punktami, można by wyświetlać (oczywiście w wersji na nebulę) różne komunikaty typu "Przekroczyłeś maksymalną prędkość - zwolnij". Najlepiej by było, gdyby zamiast napisu tekst był odtwarzany, ale ze zględu na duży rozmiar plików wave oraz konieczność obecności bardzo dużej liczby komunikatów wiem że było by to trudne do zrealizowania. Bardzo fajnie kwestię tę rozwiązał Microsoft w swoim najnowszym symulatorze lotniczy FS 2004. Tam można prawie że gadać z wirtualną kontrolą lotu, no i wielokrotnie nas ona zaskakuje, np. nie udziela pozwolenia na lądowanie na wybranym przez nas lotnisku, i na przykład skierowuje nas na inne. Warto by to wprowadzić do symka, bo przecierz w każdym loku radio jest :)
Pozdrawiam, Nicolass

Offline sciubok

  • Wiadomości: 4
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 0
A może by tak ograniczyć nasze swawole na torach?
« Odpowiedź #3 dnia: 23 Grudnia 2003, 17:57:45 »
ej  no nie przesadzałbym że jak przejedziesz na czerwonym w prawdziwym świecie to się nic nie stanie. Bo będziesz miał spore problemy. Natomiast w symku można jeździć jak się chce. No... Chyba że się w końcu z czymś zderzymy albo nam zwrotnicy nie zdążą ustawić ;)
Przecież nie chodzi mi o to zeby od  razu włączały się hamulce i wszystko wybuchało. Wystarczy ostrzeżenie.... coś w tym stylu. a zmieniając temat... Właśnie sobie podziwiałem symka na nebuli. Na zwykłym mam 2 fpsy a tu 20!! i to na dużych rozdzielczościach. Co prawda plansza jak na razie malutka ale i tak jestem dobrej myśli. Więc tylko czekać dalszych udoskonaleń .

Marcin_EU

  • Gość
A może by tak ograniczyć nasze swawole na torach?
« Odpowiedź #4 dnia: 23 Grudnia 2003, 18:28:36 »
Jakas ocena jazdy faktycznie by sie przydala, moglaby uwzgledniac przestrzganie przepisow, punktualnosc, lagodnosc hamowania i moze costam jeszcze. Pomysle nad tym przy nebulowej wersji.

MarcinSi

  • Gość
A może by tak ograniczyć nasze swawole na torach?
« Odpowiedź #5 dnia: 23 Grudnia 2003, 23:07:57 »
No jak to, jak przejedziesz na czerwonym to lok ci nie wybuchnie ani nic takiego... .Problemy będą później ale raczej troche innej natury.
Poza tym zgadzam się z Marcinem_EU.

Offline Radek87

  • Wiadomości: 28
    • Zobacz profil
    • http://www.radek.kolej.szczecin.pl
  • Otrzymane polubienia: 0
A może by tak ograniczyć nasze swawole na torach?
« Odpowiedź #6 dnia: 23 Grudnia 2003, 23:54:36 »
Zastanawia mnie takie coś, czy jeśli w rzeczywistoś***ąg nie zatrzyma się na czerwonym (załóżmy ze z powodów znanych tylko osobie go prowadzącej) i będzie to gdzieś daleko w lesie , w wyniku tego nic się nikomu nie stanie, nie najedzie na zaden pociąg z przodu, itp. to w jaki sposób takie przekroczenie przepisów zostanie wykryte?

No a co do symka to myślę że ta ocena jazdy będzie troszkę taka nienaturalna, no bo w rzeczywistoście chyba nikt (nawet anioł stróż:) nie stoi i nie mówi że coś źle robimy... Jeśli ktoś chce w symku przestrzegać przepisów to będzie ich przestrzegał, a jeśli nie to i tak żadnych komunikatów nie będzie słuchał...  Ewentualnie powiedzmy na stacji ktoś może do nas krzyknąć przez radio "ty skur... (ten, tego, no wiecie o co chodzi:) ślepy jesteś... :) lub trochę mniej nasyconą emocjami formę takiego komunikatu :)
Właśnie pomyślałem że takie komunikaty jedynie mogły by się przydać początkującym w poznaniu przepisów ruchu oraz nauczeniu się w miarę poprawnej jazdy...

Pozdrawiam, i życze wesołych świąt...

Offline Jaszczomb

  • Wiadomości: 4
    • Zobacz profil
    • http://jastrzab.lhs.pl
  • Otrzymane polubienia: 0
A może by tak ograniczyć nasze swawole na torach?
« Odpowiedź #7 dnia: 24 Grudnia 2003, 00:52:53 »
Minięcie ważnego semafora obsługiwanego wskazującego sygnał "stój" bez rozkazu szczególnego to wypadek. Wielu MK nie zdaje sobie z tego sprawy. Takie zdarzenie, podobnie jak np. przyjęcie pociągu na tor zajęty, wyprawienie na zajęty szlak - jesli nie nastąpiły straty w mieniu oraz nie było poszkodowanych - nosi miano "wypadku bez następstw". Mimo że tak naprawdę nic się nie stało to takie zdarzenia mogą zostać rozpatrzone w kategorii wypadku pociągowego i przynieść jego sprawcy niemiłe konsekwencje, np. w postaci zwolnienia dyscyplinarnego z pracy.

Inną sprawą jest wykrycie tego. Pracownicy kolejowy, tzn. zarówo służba ruchu jak i drużyny trakcyjne oraz pociągowe w pewnym stopniu "wybaczają" sobie błędy. Jest to powszechnie znane i akceptowane i tak naprawdę znacznie usprawnia ruch. Teoretycznie jeśli maszynista minie semafor na STÓJ i zatrzyma się za nim 10 metrów to dyżurny ma prawo potraktować to jako wypadek i wołać komisję. Niemniej jednak oczywistym jest, że to zdarzenie nie spowodowało bezpośredniego zagrożenia ruchu pociągów (jeśli np. czoło pociągu zatrzymało się przed pierwszym rozjazdem, jeszcze lepiej przed pierwszym odcinkiem izolowanym) i żaden dyżurny nie zrobi z tego szumu. Taka sprawa rozmywa się po kościach. Gorzej jeśli pociąg minął semafor na "stój", wjechał w stację i zajął drogę przebiegu innego pociągu będącego w ruchu. Taka sytuacja to poważne zagrożenie bezpieczeństwa ruchu pociągów i nawet jeśli nic się nie stało dyżurny powinien postąpić w trybie wypadkowym, by komisja wyjaśniła okoliczności tego zdarzenia, a odpowiednie organy mogły podjąć działania mające na celu wyeliminowanie ryzyka wystąpienia takich zdarzeń w przyszłości. No bo przecież przerżnięcie semafora nie musi być koniecznie spowodowane błędem maszynisty - może np. występować jakieś przekłamanie widzianego obrazu sygnałowego, które powinno zostać wyelimnowane.

Kolega pytał jak można to sprawdzić? W bardzo prosty sposób. Konfrontując oświadczenie dyżurnego ruchu z zapisaem taśmy prędkościomerza. Dzięki niej można stwierdzić w miarę dokładnie w którym miejscu zatrzymało się czoło pociągu - przyjmując jako punkt odniesienia np. miejsce przejechania nad elektromagnesem SHP (odbijane na taśmie). Poza tym - w przypadku rozmów przez radio - dodatkowym dowodem w sprawie może być zapis tej rozmowy (na każdej liczącej sie linii na posterunkach ruchu znajdują się rejestratory rozmów). Więc jeśli po dokonaniu jakiegoś przewinienia maszynista powie przez radio o jedno słowo za dużo to może się ono okazać dowodem świadczącym przeciwko niemu.

A propos typowych wypadków bez następstw. Pamiętajcie że wskaźnik zatrzymania czoła pociągu na przystanku osobowym, do zatrzymania na którym obliguje rozkład jazdy, należy - do czasu zatrzymania i wymiany podróżnych - traktować jak sygnał STÓJ. Nie zatrzymanie się więc na przystanku osobowym, na którym dany pociąg staje w/g rozkładu jazdy, jest wypadkiem pociągowym. Podobnie wypadkiem będzie podanie sygnału "odjazd" przez kierownika pociągu, przy braku podania sygnału Rd1 przez dyżurnego ruchu jeśli jest to wymagane w służbowym rozkładzie jazdy. Dla niewtajemniczonych - sygnał Rd1 to podniesienie lizaka ;-]
Jacek Jastrzębski
http://jastrzab.lhs.pl
jastrzab@toya.net.pl

Offline McZapkie

  • Zasłużony dla Symulatora
  • Wiadomości: 675
    • Zobacz profil
    • http://www.mczapkie.prv.pl
  • Otrzymane polubienia: 0
A może by tak ograniczyć nasze swawole na torach?
« Odpowiedź #8 dnia: 24 Grudnia 2003, 01:26:54 »
Cytat: "Jaszczomb"
A propos typowych wypadków bez następstw. Pamiętajcie że wskaźnik zatrzymania czoła pociągu na przystanku osobowym, do zatrzymania na którym obliguje rozkład jazdy, należy - do czasu zatrzymania i wymiany podróżnych - traktować jak sygnał STÓJ. Nie zatrzymanie się więc na przystanku osobowym, na którym dany pociąg staje w/g rozkładu jazdy, jest wypadkiem pociągowym.


Ale checa - nie wiedzialem ze bylem uczestnikiem wypadku
kolejowego :)
Facet przejechal przystanek i zorientowal sie dopiero 2 SBLe
dalej. Co ciekawe, cofal sie potem do tego przystanku.
Mam nadzieje ze ustalil to z poprzednia stacja.

Offline Dżyszla

  • Wiadomości: 444
    • Zobacz profil
    • mgr inż. Dżyszla Homepage
  • Otrzymane polubienia: 6
wypadki
« Odpowiedź #9 dnia: 06 Stycznia 2004, 13:22:18 »
Ja też byłem. Niestey, nie mogę (z wiadomych przyczyn) podać pociagu, ani pory, ale przerżneliśmy S1 (jak czoło minęło semafor, to sie na nim S5 pokazał (????) ). I z pewnością nie było to wygaszenie. Przed nami wlókł się spóźniony już express. No i jechaliśmy tak, że miało się przelączyć - nie zdążyło :]. Trochę zwolniliśmy i do następnego jak dojechaliśmy to już było tylko S5.

BTW - Czy krótka informacja, że "wygasiło" semafor, jest traktowana jako rozkaz szczególny?

Offline mixer

  • Wiadomości: 205
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 4
A może by tak ograniczyć nasze swawole na torach?
« Odpowiedź #10 dnia: 06 Stycznia 2004, 14:27:19 »
Pamiętajcie jednak, że semafory SBL można przejechać na czerwonym i dosyć często to robiliśmy. Jedynie tego "ręcznego" z biało-czerwonym słupkiem nie wolno minąć.

Offline Loui

  • Wiadomości: 238
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 5
A może by tak ograniczyć nasze swawole na torach?
« Odpowiedź #11 dnia: 07 Stycznia 2004, 00:18:18 »
Kol. Mixer Semafora SBL wyświetlającego sygnał stój nie wolno minąć. Widząc taki semafor należy sie przed nim zatrzymać i jeśli nie widać żadnej przeszkody na torze można kontynuować dalszą jazdę z tym że należy tak regulować prędkość pociągu aby w razie zauważenia przeszkody można było przed nią zatrzymać pojazd w każdej chwili z tym że ta prędkość nie może być większa niż 20 km/h. Jazdę taką należy kontynuować do minięcia najbliższego semafora wyświetlającego sygnał zezwalający na dalszą jazdę.
Koleje Mazowieckie
Sekcja Warszawa Grochów
Maszynista

Offline mixer

  • Wiadomości: 205
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 4
A może by tak ograniczyć nasze swawole na torach?
« Odpowiedź #12 dnia: 07 Stycznia 2004, 02:54:11 »
Cytat: "Loui"
Kol. Mixer Semafora SBL wyświetlającego sygnał stój nie wolno minąć. Widząc taki semafor należy sie przed nim zatrzymać....

...a w dalszej części cytując instrukcję sam przyznałeś że wolno.
Sztywne przepisy ja też znam, ale zauważ jaka jest rzeczywistość.
Zatrzymaj 110 osi węglarek na wzniesieniu, bo akurat na SBL jest spięcie i S1 a potem je rusz, z miejsca. Powodzenia :-/

Offline Loui

  • Wiadomości: 238
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 5
A może by tak ograniczyć nasze swawole na torach?
« Odpowiedź #13 dnia: 07 Stycznia 2004, 11:48:18 »
W takim przypadku przyczepia się wskaznik W22 do semafora SBL. Tyle instrukcja a w życiu to bywa różnie i tu musze się z tobą zgodzić. Kiedyś gdy jechałem ze znajomym służbową jednostką na ostatnim semaforze SBL wyświetlony był S1 w oddali było widać następną jednostkę która stała pod wjazdowym i czekała na wpuszczenie na stacje. Mechanikowi nie chciało się zatrzymywać pod SBL więc kontynuował dalszą jazdę aż podjechał pod tył jednostki która stała pod wjazdowym. W świetle przepisów było to ewidentne naruszenie przepisów ale na szczęście nikt nie widział.
Koleje Mazowieckie
Sekcja Warszawa Grochów
Maszynista

Offline Radkos07

  • Wiadomości: 297
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 0
A może by tak ograniczyć nasze swawole na torach?
« Odpowiedź #14 dnia: 08 Stycznia 2004, 20:11:50 »
Jeśli na SBL-ej jest spięcie i wyświetla się S1 to wcale nie trzeba zatrzymywać loku.
Jeden mechanik pokazał mi kiedyś na trasie jak się to omija
Wystarczy zejść nastawnikami do zera, boczniki także, czyli zastosować jazdę bezprądową i wszystko wraca do normalnego stanu pracy...
A co do taśm na prędkościomierzach, to są one sprawdzane bardzo dokładnie,czasami nawet pod lupą, tak więc można tam wyliczyć wszystko z dokładnością nawet do 1 metra.
Ciężka praca i brak rozrywek sprawią,
ze bedziesz cholernym nudziarzem,
a twoja żona bogatą wdową

Offline zpc

  • Wiadomości: 19
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 0
A może by tak ograniczyć nasze swawole na torach?
« Odpowiedź #15 dnia: 12 Marca 2004, 23:48:49 »
Pod lupa to tylko jezeli ktos nawywija...a tak normalnie to czasami co niektora tasma jest sprawdzona pod lupa;)
Przemmmekkk

Offline OlO_EU

  • Wiadomości: 219
    • Zobacz profil
    • Outsourcing IT
  • Otrzymane polubienia: 3
A może by tak ograniczyć nasze swawole na torach?
« Odpowiedź #16 dnia: 13 Marca 2004, 00:37:31 »
jesli schodzisz nastawnikiem do 0 i na sbl zmieniaja sie swiatla to znaczy ze cewki (najpradopodobnie ich brak) maja zwarcie i bloka reaguje na prad zwrotny w szynach ;)

OlO_EU

Offline bono

  • Wiadomości: 1
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 0
A może by tak ograniczyć nasze swawole na torach?
« Odpowiedź #17 dnia: 21 Marca 2004, 21:16:44 »

Offline Dżyszla

  • Wiadomości: 444
    • Zobacz profil
    • mgr inż. Dżyszla Homepage
  • Otrzymane polubienia: 6
A może by tak ograniczyć nasze swawole na torach?
« Odpowiedź #18 dnia: 22 Marca 2004, 07:46:02 »
Jak ganzem wpadłem w poślizg to miałem tysiąc coś na liczniku. Przez minutę przy pełnym hamowaniu i piachu wytracał się pęd kół.

Offline t0mcioo

  • Wiadomości: 65
    • Zobacz profil
    • Homepage
  • Otrzymane polubienia: 0
A może by tak ograniczyć nasze swawole na torach?
« Odpowiedź #19 dnia: 22 Marca 2004, 13:31:05 »
Cytat: "bono"
Swawole jakie swawole?
http://manta.univ.gda.pl/~songo/Obrazki/EP08_242km_h.gif

jak na odpalony debugmode to slabo ;-)
sprobuj normalnie sie logiem tak rozbujac ;-)
~/
"...sometimes the sound of goodbye is louder than any drum beat..."
Literówki wynikaja zwykle z braku kofeiny. Braki 'ogonków' - z niechcenia robienia sobie odcisków na kciuku.