Ja tym potraktowałem MaSzynę (jestem hardcore - nawet nie robiłem backupu :P) i jakis tam wzrost płynności jest. Nie jest to co prawda szczyt marzeń, ale grać sie da.
Swoja drogą to silnik jest chyba mało wydajny, skoro wiele gier przy dużo lepszych efektach osiąga u mnie średnio 20fps. No, ale to cały smaczek niekomercyjnych produkcji robionych w czasie wolnym (jak mi się zdaje) - oprócz samej gry sporo rozrywki dostarcza jeszcze optymalizacja wszelkich ustawień, żeby działało gładko :]. Brzmi to masochistycznie, ale coś w tym jest :P.