Panowie, ja wiem iz temat symkowych spalinowek oraz ich "nieco oszukanych" fizyk byl juz walkowany ale...
Postawilem sobie na TD 10x 111a (400t) i zaprzegalem do rozruchu tegoz kolejno: BR285, 2x SP45 w ukrotnienu i na koniec eu07. Cel: rozbujac calosc najszybciej jak sie da do 120km/h, zanotowac dystans potrzebny na wykonanie tego zadania oraz sily pociagowe. I tak :BR285 (moc ciagla 2400kW)-120 lapie po ok 4,3 km i zachowuje sile pociagowa ok 65 kN przy tym, 2 ukrotnione sp-45 ( moc ciagla zestawu 2500kW) osiaga 120ke dopiero po 6,3 km przy 35kN, eu07 (moc ciagla 2000kW) potrzebowala3,9 km by rozbujac to do 120 i zachowanych 62 kN sily pociagowej. I teraz pytanie, co jest nie tak? BR285 i siodemka, przy mniej wiecej porownywalnych mocach, podobnie sobie ze skladem poradzily. Klasyczne sp-45 zdecydowanie sa za slabe, podobnie jest z reszta z pozostalymi klasycznymi diesel elektrykami w MaSzynie. Natomiast TRAXX zachwuje sie chyba w miare poprawnie. Wiec w czym jest problen, w fizykach konkretnych poajzdow czy EXE?