Co wątek gdy się wspomina o innych symulatorach jest przytaczany "koniec Maszyny, proszę się rozejść, nie warto robić cokolwiek, paczajcie jak inni robio to lepiej, to koniec, najlepiej sobie wszyscy idźcie". Nie wiem co się działo za kurtyną, pokłócili się tam wszyscy czy co, ale efekt jest taki, że to jest jawne sabotowanie i chęć przymusowego zakończenia hobbistycznego projektu przez swoje, i tylko swoje widzimisię.
Śledziłem kilka takich projektów, ale tylko tutaj to występuję. Wszędzie jak ktoś z jakiś przyczyn nie mógł albo już nie chciał robić nic, to po prostu odchodził, bez mlaskania i użalania się. Jest taki mod do Battlefielda 2, Project Reality, który powstał jakoś w 2004 roku i nadal jest rozwijany. Mało tego, osoby robiące tego moda nawet zmieniali trochę silnik i wiele rzeczy uważane za "hardcoded" zdołali w większym czy mniejszym stopniu zmienić. Każdy były deweloper ma rangę na forum. Jest takich kont 161 i nie widziałem wysypu pesymizmu jak tutaj. Tak, każda zmiana w rozgrywce zawsze powodowała jakiś szum, co oczywiste, ale nawet jak osoby zajmujące się tym modem postanowiły zrobić płatną grę Squad, to NIGDZIE nie było "Project Reality to syf, dajcie se spokój, przecież macie Squada, macie Hell Let Loose, paczcie, oni mogo, oni lepiej robio, silnik BF2 się nie nadaje, olejcie to". Zamiast tego nadal są tam prowadzone prace przez ludzi, co chcą to robić dla ludzi, co chcą w to grać.
Drugi projekt to Darkest Hour do jeszcze mniej popularnej gry Red Orchestra z 2006 roku. Tam nawet w pewnym momencie cała ekipa deweloperska się zmieniła i tam jest jeszcze lepiej, bo robią tam nowości dla zaledwie garstki osób (jeden niepełny serwer jest zawsze w weekendy - czy tak 40 osób). Więc się ogarnijcie.