Nie wiem na ile przyda się ta informacja - ale byłem 21.10 w Kielcach Herbskich. Pokręciliśmy się rano z kolegą po kładce - jeździł sobie wtedy cargowski "kiosk" i chyba coś zestawiał. Tym, co przykuło naszą uwagę były węglarki załadowane drzewem (biała kora z czarnymi akcentami? Coś takiego).
Poszliśmy coś zjeść na miasto i załatwić swoje sprawy; gdy wróciliśmy, do węglarek zapięty już był byk. Niestety w swojej sklerozowatości nie zwróciłem uwagi na numery (zresztą był daleko i chyba i tak bym ich nie dojrzał). Za jakiś czas wsiedliśmy w pociąg powrotny do Częstochowy, zaś parę godzin później, już w Częstochowie Raków, zaobserwowaliśmy skład z drzewem jadący od południa - i zakładam, że mógł to być ten sam, ale, jak mówię, nie znam numerów więc to przypuszczenia.
Więc możliwe, że drzewo jakieś też wożą. :)
Edit - zdjęcie z tego co widzieliśmy.