Emocjonalnie podchodzę bo codziennie mam nieprzyjemność tym złomem jeździć.
Z perspektywy pracownika kolei powiem Ci tak. Jako klient masz wybór, nikt nie każe Ci jeździć koleją :) Wejdziesz w dorosłe życie, będziesz mieszkał sam, będziesz miał trójke dzieci na utrzymaniu to będziesz miał prawdziwe zmartwienia i będzie Ci obojętne czym do roboty pojedziesz, czy złomem czy Elfem aby jechał planowo.
A co do ostatniej kwestii to owszem zamierzam pracować na kolei ale nigdy w życiu w PRach. Więc jak dla mnie jest to bez różnicy. Pozdro.
Tutaj akurat nie ma żadnej różnicy bo każdy swoim postępowaniem wypracowuje na swoją opinie a jeśli masz w zamiarach pracę na kolei a już nawet w UM wiedzą, że chcesz być Marcinem Lutrem kolejnictwa to nie tylko w PR ale i w innych spółkach możesz być spalony. Dyrektorzy, prezesi czy nawet podstawowi pracownicy różnych spółek to nie konkurencja tylko koledzy z dawnej, jednej kolei. Oni się dobrze znają i wymieniają plotkami. Nieważne czy to PR, PKP IC, czy Lotos lub SKM Trójmiasto. Tak jest w całej Polsce.
Ja już jakiś czas pracuję na kolei czyli od końca roku 2009. Jako mikol robiłem tylko zdjęcia ale nie byłem uzdrowicielem kolei. Jesteś jeszcze młody i niedoświadczony (też jestem młody i się cały czas uczę). Ale do czego zmierzam. Ty jako osoba młoda, chodząca do szkoły nigdy nie uzdrowisz kolei. Nigdy. Ponaglanie i pisanie wniosków do UM nic Ci nie da. To jest polityka, oni zatwierdzają budżet i dysponują jakąś określoną kwotą pieniędzy. Mają na głowie transport, infrastrukturę, budowy, remonty, przetargi, kontrole itd itd itd.
Zapamiętaj jedno. Żaden kolejowy pracodawca jak wie to nigdy nie zatrudni do swojej firmy uzdrowiciela kolei a jeśli już się trafi to długo nie popracuje a obiegówkę dostanie z wilczym biletem.
Nie piszę Ci tego akurat po złości ale żal mi patrzeć na wiele osób, którzy pasjonują się koleją a nie mogą na niej pracować z różnych powodów. Skoro Cię kolej pasjonuje i wiążesz z nią swoją przyszłość to lepiej sobie uświadomić, że jako zwykły obywatel a tym bardziej pracownik nigdy jej nie uzdrowisz po swojemu. Dobrze Ci radzę nie przejmować się takimi drobiazgami tym, że jeżdżą złomy na Pomorzu bo tak jest i będzie. Nie masz na to wpływu. Również pozdrawiam.