Pomysł SKM'ki nie jest nowy, ale bardzo fajny, bo wykorzystano czoło z kabiną. Swego czasu w MD Grudziądz w środku hali przy jednej ze ścian zachowano czoło (bez kabiny) jednej z grudziądzkich SU45. Czoło było odpicowane, a reflektory można było zapalić zewnętrznym przełącznikiem. Czoło to było ocalałą pozostałością po rozbitej w wypadku maszynie. Szopa jest już zamknięta i nie wiem, co się stało z pozostałościami z wewnątrz hali.
Innym ciekawym reliktem jest kabina od SM41 w lokomotywowni Leszno, która obecnie służy bodaj jako "pakamera" przy stacji olejów, czy coś w tym rodzaju.