Postanowiłem zaszaleć i podpiąłem sobie Traxx-a na Drawinowie (misja nocna). Dojechałem bez problemu do Włodowic, a tam 2 niespodzianki.
Raz - zahamowałem, przestawiłem kran w odcięcie, odluźniłem, dałem wstecz, i próbuję dodać "gazu". Nic się nie dzieje. Lokomotywa nie reaguje na nastawnik. Wszystko włączone, żadne nadprogramowe kontrolki nie świecą, po prostu nie jedzie i już.
Wyłączyłem wszystko, opuściłem patyki, uruchomiłem jeszcze raz. Nic, nadal nie da się uruchomić silników. W końcu zacząłem wciskać klawisze dolnego rzędu "na pałę" i jak wcisnąłem "<" (tak, z shiftem) usłyszałem klik i nagle nastawnik zaczął działać. WTF? Czyżby nowy tajny klawisz? Co to robi, po co jest i dlaczego się samo włączyło / wyłączyło?
Co z tego, jak powtórzyłem procedurę dociskania i niestety zero efektu. Wygląda jakby skład się nagle odhamowywał podczas dociskania pomimo ustawienia kranu w odcięcie. Powtarzałem to kilka razy, ale ewidentnie nie da się docisnąć.
Nie dałem rady odpiąć składu i zakończyłem zabawę.
Z Traxxem jest jeszcze jeden problem - nie mam pojęcia gdzie mam patrzeć jak włączam światła. Nie znalazłem żadnej gałki ani wajchy do tego, a przełączanie jest na Shift-U. Jedyny sposób na zapalenie tych świateł co trzeba to przełączenie na widok od zewnątrz. To już lepiej gdyby były włączane tak jak w starych siódemkach.