Zrobiłem następujący test. Przejechałem Drawinowo w nocy, i jak trafiłem na zablokowany tor, wyszedłem z loka zobaczyć co go blokuje. To był
trainset tme701 grabowek_tor14pocz 1.0 0.1
// (...)
Po wyglądzie go rozpoznałem, po niczym innym. Byczek ciągnący najdłuższy na scenerii skład mieszanych wagonów towarowych. Tak więc przeszedłem sobie do plików scenerii i usunąłem ten skład z pliku (wykomentowałem). Odpalam jeszcze raz, jadę, naturalnie "same S2" do końca, przyjeżdżam tylko 2 minuty po czasie (to temat na osobny wątek).
Dostaję wjazd na "grupę towarową" - no w każdym razie skrajny prawy tor w Grodzisku Zach. Tam oczywiście misja się wiesza, bo nie ma dalszych manewrów z tego toru.
W każdym razie wiemy już dokładnie który byk powoduje problemy. Co teraz?
Przy okazji jest inny problem, wg mnie z symulatorem być może. Chodzi o rozkład. Rozmawiałem długo z @youBy na temat tego, w jaki sposób generował rozkład do Drawinowa. Jego sposób wydaje się całkowicie prawidłowy, a ze starych wątków gdzie ludzie pokazywali swoje pliki Haslera wynika, że rozkład ten był wyczerpująco sprawdzony w praktyce.
Nie wiem co stało się z symulatorem czy samym Drawinowem, że rozkład nie jest już aktualny, nawet jeśli usunie się blokujący skład i cała trasa jest przejechana z zachowaniem prędkości rozkładowych. Wydaje mi się nawet, że mój ostatni przejazd był niebezpieczny, jedno ograniczenie do 80km/h minąłem przy 85km/h, co jest, jak twierdzą mechanicy - kompletnie niedopuszczalne. Ergo przejechałem trasę szybciej niż bezpiecznie wolno ją przejechać. Po prawie 2 latach praktyki w symulatorze potrafię rozpędzać skład optymalnie, a także precyzyjnie hamować do zadanych prędkości. Nawet jeśli czasami to nie wyjdzie tak jak chciałem, przynajmniej widzę popełniony błąd. Bez problemu mogę powiedzieć czy jechałem za szybko, za wolno czy prawidłowo. Ten przejazd był wykonany odrobinę za szybko. Dodatkowo, znów - sugerując się opinią mechaników - należy jechać nieco wolniej niż prędkość dopuszczalna. Tzn przy naszej rozkładowej 160km/h nie jedziemy 159,99km/h ani tym bardziej 160,00km/h bo przy możliwych błędach wskazań Haslera jest ryzyko przekroczenia prędkości nie tylko rozkładowej, ale konstrukcyjnej dla składu i dopuszczalnej dla torów. Ergo 155 "na budziku" to prędkość z którą pojedzie się rzeczywistym pociągiem, i tak też skonstruowane są rozkłady, żeby mechanicy jeździli z właściwym marginesem bezpieczeństwa.
Czytając wątki, w których przejazdy użytkowników były oceniane - rozkład w Drawinowie po prostu pasował. Teraz nie pasuje i nie można powiedzieć, że nie zgadza się tylko o 2 minuty. Nie zgadza się AŻ o 2 minuty dla trasy o długości niecałych 80km na bardzo prostym przejeździe, bez zatrzymań, bez zdarzeń nieplanowanych itd. Przy okazji nie zgadza się o 2 minuty, a jechałem za szybko. Zachowując właściwe marginesy bezpieczeństwa doszłyby zapewne kolejne 2 minuty. Przejazd zawierał też 2 hamowania kontrolne, oba ze zwolnieniem o niecałe 10km/h, bo o tyle zwalnia ten skład, kiedy luzuje się hamulec natychmiast po zauważeniu zwalniania składu. Można oszukać odkręcając kran na krócej (kiedy jeszcze nie widzę efektu), wtedy skład przyhamuje mniej, ale nie wiem czy to właściwa praktyka.
Czy ktoś to może potwierdzić? Aby to zrobić wystarczy wykomentować w pliku ze składami ten skład, który opisałem. Dalej: jeśli rozkład faktycznie przestał pasować, co się stało? Czy Drawinowo z ostatniej paczki całościowej różni się czymś istotnym od Drawinowa dla którego powstawał rozkład? Czy zmieniły się może położenia wskaźników W9 i / lub semaforów? Patrząc na WOS, ograniczenie na pozycji 12,09 jest w rzeczywistości nieco dalej, około 12,2 (jeśli wierzyć słupkom hektametrowym). Innych tak dokładnie nie sprawdzałem, bo były raczej bardzo krótkie.
Dodatkowo nie wydaje mi się, żeby było w ogóle możliwe, żeby tak drobne różnice w położeniach W9 mogły spowodować tak dużą rozbieżność w czasie przejazdu. Czy jest możliwe, że coś jest nie tak z fizyką symulacji? Czy jest możliwe, że np przyśpieszenie lokomotyw zmieniło się od ostatniej paczki całościowej? Czy błędy wskazania Haslera (ca +/- 5km/h) mogą dać nam te 2 minuty opóźnienia? Mam podejrzenia co do tego, bo to nie jest pierwszy rozkład, na którym mam od minuty do 2 opóźnienia na końcu. A może ktoś np zwiększył masę składu dodając więcej wagonów?
W każdym razie jest dość frustrujące, że w MaSzynie da się jeździć tylko opóźnionymi pociągami. Wyjątek od reguły opóźnionych pociągów to nowe scenerie - nie wiem na jakich zasadach były dla nich tworzone rozkłady, ale na nowych sceneriach w Całkowie da się przyjechać planowo, jeśli zdarzenia losowe nie wprowadzą opóźnienia. Podobnie nowy scenariusz dla linii 053. Wygląda to tak, że jak rozkład był robiony już w nowej wersji paczki - pasuje. Jak był robiony dla starej, nie pasuje i czasy przejazdów są za krótkie.