Autor Wątek:  Prędkości i rozkłady - pytanie do mechaników  (Przeczytany 5785 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline HTD

  • Wiadomości: 697
  • "Twoja stara mieszka w Boldach" xD
    • Zobacz profil
    • I like trains
  • Otrzymane polubienia: 30
Prędkości i rozkłady - pytanie do mechaników
« dnia: 10 Października 2015, 18:11:51 »
Jak jeździcie w praktyce? Tzn jak blisko trzymacie się prędkości dozwolonych? Jaka odchyłka od prędkości dozwolonej jest dopuszczalna żeby raz, zmieścić się w rozkładzie i nie mieć problemów? Z tego co widzę w symulatorze, Haslery mają rozrzut wskazań pi razy oko jakieś 5km/h (w każdym trochę inaczej i inaczej w różnych punktach skali, zdarza się też na kreskę). Czytałem już na tym forum, że jak odrobinę przekroczę to raczej nikt się nie będzie czepiał, no chyba żeby jakiś incydent był. Pytanie ile to jest "trochę". Jak jest dozwolone 80 na ograniczeniu, a ja nie zdążę wyhamować i mam 82 mijając W9 lokomotywą - to duży błąd, czy jeszcze ujdzie? No i siłą rzeczy, jeśli w praktyce nigdy nie przekracza się dozwolonej nawet o 1km/h - to trzeba jechać trochę wolniej - tylko to gwarantuje 100% bez przekroczeń. Pytanie znów - o ile wolniej. 5? 2? Na kreskę, bo Hasler zawyża?

Domyślam się, że inaczej to wygląda dla osobowych i towarowych. Czy i jak trudno jest zmieścić się w rozkładzie prowadząc prawdziwy pośpieszny albo ekspres? W symulatorze nie jest specjalnie trudno, chociaż zależy to od konkretnej trasy i rozkładu. Mam wrażenie, że niektóre rozkłady nie są zbyt dokładne i gdyby takie były w rzeczywistości, pociągi często by się spóźniały na tych trasach. W rzeczywistości często są te opóźnienia? Jeżdżąc jako pasażer (niezbyt często) zauważyłem, że pociągi na ogół albo przyjeżdżają planowo (bardzo dokładnie), albo mają grube opóźnienie (powyżej 10 minut) - z reguły jak muszą na coś czekać (awaria).

Pytanie dodatkowe: jak jest z poślizgami? Czy w rzeczywistości też jest tak łatwo uszkodzić silnik przez 2 sekundy nieuwagi? Co się wtedy dzieje? Czy mechanik ma duże nieprzyjemności w takim przypadku? Jakie są konsekwencje uszkodzenia silnika poślizgiem?

Offline mechatronik

  • Zasłużony dla Symulatora
  • Wiadomości: 2416
  • Kierownik sekcji napraw lokomotyw
    • Zobacz profil
    • Filmy kolejowe
  • Otrzymane polubienia: 172
Odp: Prędkości i rozkłady - pytanie do mechaników
« Odpowiedź #1 dnia: 10 Października 2015, 20:04:17 »
Nie ma czegoś takiego- "pojadę ponad kreskę bo Hasler zaniża". Ważna jest prędkość wskazywana przez prędkościomierz. Maszynisty nie interesuje to czy odchyłka wynosi +1km/h czy -2km/h. To jest już sprawa osoby wykonującej przeglądy i dopuszczającej prędkościomierze. Wystawia ona protokół i ten dokument jest sprawdzany przy ew zdarzeniu. Zamieszczę skan jak znajdę.
Z tym "niewyrabianiem się" to powiem Ci tak. Jak jest ambitny MI lub ktoś wyżej to weźmie od PLK dokładną lokalizację ostatniego rezonatora SHP i od miejsca odbicia na taśmie będzie liczył metry do ograniczenia. Opcji jest sporo. Na elektronicznych rejestratorach jeszcze więcej. W wolnej chwili kiedyś podrzucę wykres z PIAPA lub nowego Haslera - multum punktów zaczepienia.
Odnośnie wolniejszej jazdy to jak powiadają niektórzy "1 mniej ratuje dupę".
To ile poniżej kreski ocenia maszynista. Był u nas przypadek gdzie maszynista wjeżdżał do stacji na kierunek zwrotny przy dopuszczalnej prędkości do 40km/h. Prędkość rzeczywista wynosiła 18 czy 19km/h - wjeżdżał bezpiecznie. Któryś wagon z czoła wyskoczył. Komisja początkowo chciała zwalić winę na maszynistę. Wpierw była wojna, że jechał za szybko. Po odczycie zapisu taśmy nie mieli się do czego przyczepić. Nawet gdyby wymyślili sobie ograniczenie 20km/h to i tak jechał poniżej.

Pytanie dodatkowe: jak jest z poślizgami? Czy w rzeczywistości też jest tak łatwo uszkodzić silnik przez 2 sekundy nieuwagi? Co się wtedy dzieje? Czy mechanik ma duże nieprzyjemności w takim przypadku? Jakie są konsekwencje uszkodzenia silnika poślizgiem?
Bez przesady z tymi 2s… Gdyby tak było 90% maszyn z silnikami szeregowymi DC stałoby po krzakach. Co rozumiesz poprzez "duże nieprzyjemności"? Klapsa przy kolegach taki maszynista nie dostanie, ale mu pociągną po premii lub ściągną sobie część kasy z jego wynagrodzenia - to chyba boli najbardziej. Nie rozumiem ostatniego pytania. Jak to jakie są konsekwencje uszkodzenia silnika poślizgiem? Silnik jest uszkodzony i nadaje się do wymiany - tyle.
Klasyk ;) -
Autoryzacja: M62, M62Ko, M62M, BR231, BR232, BR233 060DA, TEM2, S200, t448p, SM42, SM30, SM03, SA105, SA108, SA132, SA134
EU07 (4E, 303E), ET21 (3E/1, 3E/1M), ET22, 111Ed, E4MSU, ES64F4, E186, E189, E140, E181, E182, E183, ET40, EN57, EN57AKW, EN76

Offline HTD

  • Wiadomości: 697
  • "Twoja stara mieszka w Boldach" xD
    • Zobacz profil
    • I like trains
  • Otrzymane polubienia: 30
Odp: Prędkości i rozkłady - pytanie do mechaników
« Odpowiedź #2 dnia: 11 Października 2015, 19:23:42 »
Czyli rozumiem z tego, że jakby zrobić program oceniający przejazdy na podstawie dobrych danych trasy i "taśmy Haslera" - przekroczenie o 1km/h powinno dawać wynik "niezaliczony".

Offline borys_q

  • Wiadomości: 318
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 31
Odp: Prędkości i rozkłady - pytanie do mechaników
« Odpowiedź #3 dnia: 11 Października 2015, 21:57:20 »
Co do poślizgu to szybciej załatwisz obręcze niż silnik trakcyjny, tak czy inaczej jeśli udowodnią winę maszynisty do 3 pensji mogą obciążyć. Zależy do jakiej szybkości rozpędzi się ślizgająca się oś, jeśli będzie to poślizg przy niskiej szybkości a zestaw rozpędzi poniżej szybkości konstrukcyjnej to silnika nie załatwisz, ale zestaw kołowy może być do toczenia (raczej nie cienka obręcz ale widoczne nieprawidłowe zużycie obręczy).

Co do szybkości, to znasz szlak ciągniesz na równo z szlakową, ewentualnie jeden lub dwa km/h mniej. Na rozjazdach w stacji jeśli jest na bok to staram się 5 mniej. Co do czasów jazdy, jeśli nie ma za dużo zwolnień doraźnych to spokojnie jedziesz przed planem, jeśli jest to dokładasz ale najważniejsze jest bezpieczeństwo a nie czas jazdy.

Offline Wokulski

  • Zasłużony dla Symulatora
  • Wiadomości: 2237
  • Izabela Łęcka była...
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 58
Odp: Prędkości i rozkłady - pytanie do mechaników
« Odpowiedź #4 dnia: 11 Października 2015, 23:06:07 »
Nie wiem jak w IC, ale wiem jak w CARGO. Wszystko zależy także od terenu po jakim porusza się dany pociąg.  Dlaczego piszę o terenie? Jak wspomniałem, nie wiem jak IC zwraca uwagę na takie sprawy, typu prędkość mu spadła z 90km/h do 79km/h (zakładając, że prędkość rozkładowa jest 90km/h) a za 200 metrów zaczyna się teren "z górki" i czy on przyspieszy do 90km/h a za chwilę hamuje? Nie wiem, przemilczę. W każdym razie, nie wiem czy orientujecie się jak wygląda szlak na Śląsku, ale prędkość rozkładowa dla loka wynosi 90km/h, znając nasze tory, jadąc z tą prędkością to najlepiej z różańcem w ręku bo tak są tory wyrąbane, że już jazda z prędkością o 20 mniej jest hardkorowa. Dla innych to śmieszne, a dla innych normalnie. Gdzieś, gdzie są tory do jazdy, to można połasić się i jechać jak karteczka mówi, ale nie tutaj. Chyba, że ruszysz a dyżurna woła, żeby jechać z rozkładem bo osobowy za nami to zmienia postać rzeczy, ale tak to nic nie jest na przeszkodzie i nikt nas za to nie ukarze, a czasem nawet wyjdzie lepiej. W skrócie, wjazd na dwa pomarańczowe, mniej więcej wiedziałem na jakie tory wjadę to zwolniłem do 18-20km/h. Dzięki temu mogę pisać teraz z domu, własnymi rękami :). Także, niech inni koledzy maszyniści się wypowiedzą, jak to z ich perspektywy wygląda.
Były Cargul, aktualny tramwajarz w Kolejach Śląskich.
PKPc 2016 - 2022
Koleje Śląskie 2022 - nadal

Offline Niebugoclaw

  • Wiadomości: 1222
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 10
Odp: Prędkości i rozkłady - pytanie do mechaników
« Odpowiedź #5 dnia: 12 Października 2015, 13:20:35 »
Na ciężkich towarach dużym plusem u władzy jest jazda ekonomiczna, tzn. minimalne użycie nastawnika jazdy i hamulca w trakcie normalnej jazdy pociągu po szlaku bez zwolnień. Np. nie ma sensu uparcie na trzech układach ciągnąć równo z kreską, żeby przy spadku znajdującym się 1km dalej hamować. Należy wykorzystywać każdą górkę i dołek na szlaku :) Dobry przykłąd: szlak Słonice - Krzyż - na tym 45km odcinku na "bombie" 3300t używam nastawnika góra 3-4 razy, by podciągnąć do rozkładowej 70-tki, a nawet hamować nie muszę, bo skład sam zwalnia pod górkę, by zaraz złapać rozkładową z górki :)
Inną sprawą jest dobra praktyka 5-10km/h mniej :) Nikt nie zarzuci maszyniście za to wydłużonych czasów jazdy ze względu na rezerwę rozkładową (i tak przeciętne opóźnienie pociągu to +/- 300-600min) więc spieszyć się nie ma po co, a nie jednokrotnie uratowało to tyłek maszyniście, gdy ingerował prokurator :) Oczywiście jadąc po rozjazdach na bok, lub wjeżdżając na tory główne dodatkowe jadę 20-35km, nigdy 40 zostawiając właśnie rezerwę dla prokuratora :) Szczególnie należy uważać na słabo wyjeżdżone tory dodatkowe, gdzie skład przy hamowaniu może nam pójść na "smyku" i już semafor mamy przestrzelony :)