Tyle się pobrało, bo wcześniej przed wyłączaniem wyjmowałem modem, teraz jak połączyłem się z wifi na stałe, to się wszystko zassało przy zamykaniu, zainstalowała się 1\3 tego i nie dało się tego zatrzymać, anulować.
Uruchomiłem laptopa, kółeczko się kręciło z 10 min. Potem napis "przygotowywanie systemu Windows" - 5 min., "przygotowywanie aktualizacji" - 10 min. Ponowne uruchomienie zajęło 3 min. Gdy zmieniałem ustawienia w windows update była informacja, że wszystkie aktualizacje zostały zainstalowane. Wniosek: Microsoftu nie przechytrzysz. I tak wepchnie swoje łatki na dysk.