Nie potwierdzam. Format binarny zapisu modeli nie jest "keszem". Optymalizacja polega na wyjedynkowaniu transformów submodeli, które nie mają flagi animacji, i odpowiednim przeliczeniu wierzchołków tych submodeli, oraz ich potomnych. Nie bardzo widzę zakres, w jakim ta optymalizacja miała by być zmieniona. Gdyby wszystkie modele miały wyjedynkowane transformy wszędzie tam, gdzie faktycznie są one zbędne, to optymalizacja w EXE nie była by potrzebna. Ale na poprawienie modeli w tym zakresie można by się i po paru latach nie doczekać.
Jeśli chodzi o zmianę sposobu wyświetlania, to póki co nie padła żadna wiążąca propozycja, która by wymagała modyfikacji plików modeli. Nie widzę specjalnie sensu w robieniu rzeczy dla sztuki samej w sobie.
Zmian formatu E3D nie przewiduję, ponieważ z jednej strony włożyłem dużo pracy w jego optymalne opracowanie, a z drugiej przewidziany jest prosty mechanizmy rozbudowy. Można by ewentualnie zmienić sposób zapisu długości kromki, aby nie zawierała ona 8 bajtów długości nagłówka (dążąc do jakiejś tam zgodności ideologicznej np. z PNG), ale to jest sztuka dla sztuki i żadnych praktycznych korzyści z tego nie będzie.
Niezoptymalizowanym formatem jest T3D, który nie ma policzonych wektorów kontrolnych, wyjedynkowanych zbędnych transformów ani nie ma flag określających sposób wyświetlenie submodelu. Nie widzę korzyści z tworzenia osobnego bytu w postaci niby "niezoptymalizowanego formatu binarnego". Większym problemem są błędy w modelach T3D, w postaci niepotrzebnie namnożonych submodeli, źle ustawionych flagach przezroczystości, braku oznaczenia animowanych submodeli. Ponadto, przeprowadzanie dodatkowych operacji na modelach podczas ich wczytywania jest zbędnym marnowaniem czasu. Jeszcze większym problemem jest brak elastyczności w animacjach — dodanie chociażby nastaw hamulców w wagonach, czy ukrywanie zbędnych submodeli z poziomu MMD jest na razie niewykonalne.