Autor Wątek:  Przemyślenia na temat dojazdów.  (Przeczytany 8322 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Krzysiek

  • Wiadomości: 200
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 3
Przemyślenia na temat dojazdów.
« dnia: 17 Października 2014, 19:29:27 »
Witajcie,
   "Proszę Państwa ja się z tym burd#### nie identyfikuje" te słowa kierownika pociągu, na pytanie z jakiego powodu pociąg jest opóźniony, nakłoniły mnie do napisania swoich przemyśleń na temat mojej kariery dojazdów. Od ponad 7 lat dojeżdżam pociągiem i chciałbym się podzielić niektórymi spostrzeżeniami, które mi przyszły do głowy. W perspektywie mijających lat, zauważyłem zdecydowaną poprawę stanu technicznego taboru. Kible są w lepszym stanie technicznym, dzięki temu rzadko się zdarza, że zdechnie w trasie. Mi osobiście zdarzyło się to ostatnio w zeszłym miesiącu, a wcześniej w zimie 2013/2014, więc mamy spory sukces.  Sam rozkład jazdy zapewnia sporo połączeń (Wrocław <-> Oława) - oferta jest całkiem miła. I tu się rozkład zderza z PKP PLK. Od ponad pół roku trwa rewitalizacja odcinka Wrocław Główny (od WGB)- Wrocław Brochów. Prace bardzo przypominały początki kolejnictwa. Użyto krótkich odcinków szyn (25m) zamiast dać szynę długą 750m i po kłopocie. Szyny były zgrzewane przy pomocy tygli. Do tego użyto jakieś przechodzone podkłady które mają ślad czasu na sobie. Wszystko robione było praktycznie ręcznie. Najpierw jeden tor potem drugi. No dobra będzie kiedyś lepiej można przeżyć. Ale tu nagle zdziwienie, ponieważ po 2 miesiącach od otwarcia odcinka WGB do WGA tor znów zostaje zamknięty! Na torze znów pracuje oczyszczarka do tłucznia i przerabiany jest tor stykowy na bezstykowy. Odcinane zostają miejsca śrubunków i szyny zostają zgrzane (znów tygle i termit idą w ruch). Jako, że szyny tam użyte, są również krótkimi odcinkami, to wszystko trwa dość sporo czasu. W dniu wczorajszym zamknięto odcinek WGA -> WGB który był w zeszłym roku remontowany. Osobiście nie bardzo jestem w stanie zrozumieć takiego postępowania. Nie widzę logiki w tak prowadzonych remontach. Na wcześniej remontowanych torach (tor 1 i 2) od WGB do rozjazdów na Jelcz Laskowice nie zmieniono profilu toru. Mamy prędkość rozkładową od lat '90 taką samą. Co gorsza rozjazdy pozostały na 40km/h. Spada płynność ruchu. Mamy tutaj mix ruchu lokalnym z dalekobieżnym w którym ma uczestniczyć EIC Pendolino.
   Niestety taka 'zabawa w rewitalizacje' trwa na większej ilości odcinków w Polsce. Wszystko jadące od strony Katowic do Wrocławia ma opóźnienia rzędu 30+ minut. W tym miesiącu ani razu nie dojechałem na czas do pracy ani z pracy. Znaczna liczba ludzi w pociągu zaczyna się zastanawiać na zmianę środka transportu na samochód. Niestety potem będą wielkie dyskusje na temat, dlaczego ludzie nie chcą jeździć pociągami, dlaczego wolą samochody itp. Gwóźdź do trumny to rozkład z  października na listopada. Zmienia się 5 razy. Pociągi się pojawiają, znikają, zmieniają godziny odjazdów i przyjazdów.
   Smutny pozostaje dla mnie fakt, że spora liczba lokomotyw w arsenale przewoźnika dalekobieżnego jakim jest PKP IC to EU07. Fatalna konstrukcja pod względem mocy oraz prędkości do ruchu pasażerskiego. Mam nadzieję, że szybko zostanie poddana modernizacji do EU07A. Niestety prędkości szlakowe 160km/h w dzisiejszych czasach to o wiele za mało. Czasy gdy mały Fiat jechał 90km/h z górki dawno minęły - bezpowrotnie. Niestety pomimo zapowiedzi rewelacji, nie widzę większej poprawy. Jeszcze kilka wiosen minie, zanim osiągniemy stan infrastruktury z lat '90 ubiegłego wieku. Zachęcam wszystkich którzy dojeżdżają, o podzielenie się swoimi przemyśleniami na temat Naszej polskiej kolei.
Pozdrawiam
Krzysiek
Pozdrawiam
Krzysiek

Offline Ra

  • Zasłużony dla Symulatora
  • Wiadomości: 6308
  • Ostatni gasi światło...
    • Zobacz profil
    • Instalator+Starter+Edytor
  • Otrzymane polubienia: 337
Odp: Przemyślenia na temat dojazdów.
« Odpowiedź #1 dnia: 17 Października 2014, 19:57:59 »
Ja nie dojeżdżam, bo nie mam ani czym (osobowe zlikwidowane w 2008, pospieszne jeszcze wcześniej), ani dokąd (węglówka w łódzkim). Moim zdaniem PKP jest korporacją, która mentalnie nadal nie wyszła z socjalizmu. Czyli każdy dba o swoje stanowisko i w większości nikomu nie zależy na tym, by coś było lepiej. Nikt też nie ma warunków do ryzykowania kapitałem w celu osiągnięcia zysku. Nic się raczej w tej sprawie nie zmieni, dopóki nie będzie warunków takich, żeby prywatny przedsiębiorca był w stanie zainwestować w tabor i z kosztami zbliżonymi do transportu drogowego mógł zaproponować usługi odpowiadające potrzebom.
¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ Ra

Polecam: kręgarz Wojciech Walczak, projekt masarni

Offline hubo221

  • Wiadomości: 174
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 19
Odp: Przemyślenia na temat dojazdów.
« Odpowiedź #2 dnia: 17 Października 2014, 20:17:35 »
Szczerze? Na LK 1/447, która jest modernizowana (wreszcie), rzekłbym w ostatniej chwili pod Pendolino (jako łącznik do CMK) jest istny armagedon w tym momencie. Moim skromnym zdaniem modernizację powinno przeprowadzać się stopniowo, a nie... Żyrardów rozwalony, Grodzisk też, Pruszków to już w ogóle... Wąskie gardło zrobili. Tor szlakowy nr 2 w stronę Warszawy zamknięty. Tor nr 3 zamknięty w peronach, bo zachciało im się robić przejście podziemne na drugą stronę miasta (przez co codziennie trzeba chodzić po starej, niepewnej kładce z dziurami). Już SKM ma opóźnienie w Pruszkowie 25 min, bo nie może wjechać w peron z powodu, że w drugą stronę z Warszawy stoi rząd KM i TLK, a KM ze Skierniewic mają +65. Tutaj jest o tyle dobrze, że jest WKD, ale gdy już zakupiłem Warszawską Kartę za 300 zł to nie będę dodatkowo wydał na WKD, bez przesady...

Offline R4TCH3T

  • Wiadomości: 246
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 0
Odp: Przemyślenia na temat dojazdów.
« Odpowiedź #3 dnia: 17 Października 2014, 22:15:02 »
Skoro już mowa o tej linii to fakt ta rewitalka to z deka porażka. Na samym początku była mowa, że pierw wymieniają rozjazdy (te na Jelcz). I mieli tam przywrócić szlakową. Czy tak samo po tylu latach w końcu w Lipkach naprawiają nasyp. Długi czas było tam stałe do 50km/h potem chyba 60 czy 70 w końcu 80km/h. I tuż przed Pendolino przypomniało im się, że trzeba to zrobić... szkoda gadać.

Offline PiterCC

  • Wiadomości: 211
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 3
Odp: Przemyślenia na temat dojazdów.
« Odpowiedź #4 dnia: 17 Października 2014, 22:27:47 »
Smutny pozostaje dla mnie fakt, że spora liczba lokomotyw w arsenale przewoźnika dalekobieżnego jakim jest PKP IC to EU07. Fatalna konstrukcja pod względem mocy oraz prędkości do ruchu pasażerskiego. Mam nadzieję, że szybko zostanie poddana modernizacji do EU07A. Niestety prędkości szlakowe 160km/h w dzisiejszych czasach to o wiele za mało.

W obecnej sytuacji to niemożliwe, jeśli TLK nie jedzie w całości po linii zmodernizowanej do 140/160, to i tak pojedzie co najwyżej 130 km/h, tak jak ED74. Kosmicznym kosztem jest praca dwóch osób jednocześnie - co ciekawe na parowozach na liniach lokalnych dało się zapewnić obsługę przez kilka osób, ale "prestiżowe" pociąg "narodowego" przewoźnika jadą wolniej, gdyż ten oszczędza na płacach.

Poza tym Intercity zdycha przez rządy bankomatów przysłanych już przez Grabarczyka, z tym że IC będzie za wszelką cenę ratowane, tak samo jak było z PLL LOT 2 lata temu (400 mln z budżetu).

Offline youBy

  • Deweloper
  • Wiadomości: 6163
  • Co tam?
    • Zobacz profil
    • Automat Weryfikujący Regulację i Lambdę
  • Otrzymane polubienia: 865
Odp: Przemyślenia na temat dojazdów.
« Odpowiedź #5 dnia: 17 Października 2014, 22:49:52 »
W obecnej sytuacji to niemożliwe, jeśli TLK nie jedzie w całości po linii zmodernizowanej do 140/160, to i tak pojedzie co najwyżej 130 km/h, tak jak ED74.
Dementuję, na Sukiennicach i Cegielskim jeżdżą we dwóch.
Xoov
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w chwili publikacji. Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podawania przyczyny, jak również informowania o tym.

Offline darek71wrc

  • Wiadomości: 1364
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 25
Odp: Przemyślenia na temat dojazdów.
« Odpowiedź #6 dnia: 18 Października 2014, 10:17:24 »
Skoro już mowa o tej linii to fakt ta rewitalka to z deka porażka. Na samym początku była mowa, że pierw wymieniają rozjazdy (te na Jelcz). I mieli tam przywrócić szlakową.
Rozjazdy na WBA, będą wymieniane od 18-28 listopada. Znowu będzie kursować komunikacja autobusowa z Siechnic do Brochowa. Pociągi osobowe pojadą od Wrocławia, przez Brochów towarowy do Siechnic i z powrotem, ten sam manewr.

Offline PiterCC

  • Wiadomości: 211
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 3
Odp: Przemyślenia na temat dojazdów.
« Odpowiedź #7 dnia: 18 Października 2014, 17:39:30 »
Dementuję, na Sukiennicach i Cegielskim jeżdżą we dwóch.

Ale to raczej wyjątki potwierdzające regułę, podobnie jak Polonez czy Gałczyński.

Offline darek71wrc

  • Wiadomości: 1364
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 25
Odp: Przemyślenia na temat dojazdów.
« Odpowiedź #8 dnia: 18 Października 2014, 18:05:07 »
Moim zdaniem PKP jest korporacją, która mentalnie nadal nie wyszła z socjalizmu. Czyli każdy dba o swoje stanowisko i w większości nikomu nie zależy na tym, by coś było lepiej.
Te Twoje wywody na temat molochu, socjalistycznego w PKP, troszkę są nie na miejscu. Raz, że drastycznie zmniejszyła się kadra pracownicza na każdym stanowisku pracy, to jeszcze masz pretensje, że pracownicy działają na szkodę swojej spółki.....bo mają w nosie zakład pracy. Jeśli jest byle jakie podejście władz PKP do ludzi, to nie dziw się, że każdy idzie do pracy odbębnić swoje godziny i ma w głębokim poważaniu co pracodawca z tym zrobi. Poprawa warunków pracy, odnieść można do każdego stanowiska pracy na, (ogólnym) PKP. To podstawa istnienia tego przedsiębiorstwa, zwanego dalej PKP.

Offline krzychum4

  • Wiadomości: 10
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 0
Odp: Przemyślenia na temat dojazdów.
« Odpowiedź #9 dnia: 18 Października 2014, 18:24:46 »
Warszawa-Łódź... TLK z Warszawy do Żyrardowa popołudniu to najczęściej +120 minut, nie dziwię się, że ludzie wolą  autobusy TLK z Warszawy Zachodniej do Żyrardowa/Skierniewic gdyż te szybciej dojeżdżają niż pociągi.

Offline Ra

  • Zasłużony dla Symulatora
  • Wiadomości: 6308
  • Ostatni gasi światło...
    • Zobacz profil
    • Instalator+Starter+Edytor
  • Otrzymane polubienia: 337
Odp: Przemyślenia na temat dojazdów.
« Odpowiedź #10 dnia: 18 Października 2014, 18:33:29 »
Jeśli jest byle jakie podejście władz PKP do ludzi, to nie dziw się, że każdy idzie do pracy odbębnić swoje godziny i ma w głębokim poważaniu co pracodawca z tym zrobi.
Ja się nie dziwię, tylko zastanawiam się, co z tym można zrobić. Gdy prowadzę własną działalność, to zależy mi na tym, by mój klient był zadowolony. Bo to klient jest tym, który finalnie za wszystko płaci. Im większa firma, tym więcej osób przestaje mieć kontakt z klientem. Brak kontaktu z klientem skutkuje oderwaniem od rzeczywistości, w którym nie wiadomo, co jest ważne. Brak kontaktu z klientem był cechą centralnego planowania za czasów socjalizmu. Jeśli idziesz "odbębnić godziny", to nie myślisz o tym, że ktoś płaci za określony rezultat i powinien być z niego zadowolony. Jeśli w ten sposób funkcjonuje kilkaset tysięcy ludzi, to nie może być dobrze. Transport kolejowy jest wypierany przez transport drogowy, bo ten się jakimś cudem łatwiej dostosowuje do potrzeb. Jeśli szybciej, taniej i wygodniej jest dojechać własnym samochodem, to oznacza, że kolej jako działalność stricte transportowa zagubiła gdzieś swój sens.
¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ Ra

Polecam: kręgarz Wojciech Walczak, projekt masarni

Offline darek71wrc

  • Wiadomości: 1364
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 25
Odp: Przemyślenia na temat dojazdów.
« Odpowiedź #11 dnia: 18 Października 2014, 19:08:08 »
Transport kolejowy jest wypierany przez transport drogowy, bo ten się jakimś cudem łatwiej dostosowuje do potrzeb. Jeśli szybciej, taniej i wygodniej jest dojechać własnym samochodem, to oznacza, że kolej jako działalność stricte transportowa zagubiła gdzieś swój sens.
Transport drogowy wykazuje większą wypadkowość, od przewozów kolejowych. Wiem! Tirem jest szybciej i na miejsce...A jednak kierowcy siedzą za kółkiem więcej niż przewiduje tydzień pracy. PKP pilnuje jakiejś tam względnej, godzinowej dniówki na każdym stanowisku pracy. Czyli co? PKP jakoś tam może przestrzegać tych przepisów, za może marne pieniądze, a firmy transportowe, samochodowe wiozą na miejsce, a kierowca wygląda na miejscu, jakby wypił litra wódki za rogiem. Jeśli tak ma wyglądać szybki transport do celu, to powodzenia.

Offline jageer

  • Zasłużony dla Symulatora
  • Wiadomości: 1410
  • Jak Sz to tylko na Tm....
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 48
Odp: Przemyślenia na temat dojazdów.
« Odpowiedź #12 dnia: 18 Października 2014, 19:23:25 »
http://www.nakolei.pl/component/k2/item/4879-linia-kolejowa-krakow-katowice-sprawa-dla-cba

Przytoczę to. I jak tu korzystać z linii Kraków-Katowice, gdzie pociąg jedzie ok 2:40h, a bus kosztuje 8 zł i jedzie 65 minut?
Musi to robić delikatnie, bo jak nie umie to semafor opadnie...

Offline darek71wrc

  • Wiadomości: 1364
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 25
Odp: Przemyślenia na temat dojazdów.
« Odpowiedź #13 dnia: 18 Października 2014, 19:43:39 »
@jageer, dziś podałem temat, w sprawie kontroli na PKP, ale się nie spodobał i wyleciał na bocznicę, więc.....bum!

Wystarczyło dodać link w istniejącym już temacie dotyczącym PKP, tak jak zrobił to jageer.
Benek

Offline Ra

  • Zasłużony dla Symulatora
  • Wiadomości: 6308
  • Ostatni gasi światło...
    • Zobacz profil
    • Instalator+Starter+Edytor
  • Otrzymane polubienia: 337
Odp: Przemyślenia na temat dojazdów.
« Odpowiedź #14 dnia: 18 Października 2014, 19:54:00 »
Bo mało jest tematów dotyczących symulacji, a coraz więcej zupełnie niezwiązanych. Jakby MaSzyna była zbędnym dodatkiem do forum ogólnokolejowego, a nawet ogólnotematycznego. A może przez te 13 lat istnienia MaSzyny już wszyscy się wystarczająco nabawili i zdążyli znudzić, to teraz może trzeba by się już zająć czymś innym? Może zaczniemy pisać o czołgach? A dodatki robić do Symulatora Farmy?
¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ Ra

Polecam: kręgarz Wojciech Walczak, projekt masarni

Offline Krzysiek

  • Wiadomości: 200
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 3
Odp: Przemyślenia na temat dojazdów.
« Odpowiedź #15 dnia: 18 Października 2014, 21:24:00 »
Mnie osobiście najbardziej zastanawia fakt, dlaczego da się budować nowo wytyczone autostrady, a wszystkie linie kolejowe modernizuje się w starej geometrii. Rozumiem, że to taniej, ale brak zupełnie jakiegokolwiek perspektywicznego myślenia. Swoją drogą jestem pod wrażeniem pionierów kolejnictwa, którzy na początku XX wieku wytyczali szlaki. Dość tanim kosztem udało się przystosować na 160km/h. Kolega Darek wspomniał, że w listopadzie będą wymieniane koło WBA rozjazdy na Jelcz. Kolejny kwiatek tej modernizacji, który chyba ma na celu wykończyć ludzi. Ale z tego, co piszecie, to taki 'kosmos' się dzieje w całej Polsce - wizerunek kolei leci na łeb na szyje w dół. Myślicie, że w jakiś sposób uda się to naprawić wizerunek i wrócić do normalności?
Pozdrawiam
Krzysiek

Offline Ra

  • Zasłużony dla Symulatora
  • Wiadomości: 6308
  • Ostatni gasi światło...
    • Zobacz profil
    • Instalator+Starter+Edytor
  • Otrzymane polubienia: 337
Odp: Przemyślenia na temat dojazdów.
« Odpowiedź #16 dnia: 18 Października 2014, 21:44:44 »
Trzeba by chyba zacząć od regulacji prawnych, dzięki którym transport kolejowy mógłby konkurować z transportem drogowym. Np. aby zarządcy infrastruktury byli zmuszeni do aktywnego poszukiwania klientów na swoje usługi. Aby komuś się opłacało np. skrócić czas jazdy pociągu o parę minut, albo wozić ludzi niewielkim szynobusem.
¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ Ra

Polecam: kręgarz Wojciech Walczak, projekt masarni