Nie wiem czy to właściwe miejsce na badanie przyczyn katastrofy, w której przed chwilą miałem okazję zginąć.
Misja szła źle od samego początku. Miałem problem z odpięciem pustych wagonów w Rudawie, wyjechałem z pewnym opóźnieniem. W pewnym momencie (było ciemno, a i nie mogłem dojrzeć nazwy stacji) widzę chwilę wcześniej bodajże Sp4 dlatego gaszę silniki, zwalniam z 60 do 40, przez radio słyszę, że wjazd na zastępczym. Mijam zastępczy i daję po garach. Rozpędzam mój super ciężki skład do 60km/h. Wypatruję słupka hektametrowego, bo trochę się zgubiłem. Ciemno. Nagle... kozioł. Miałem 60 na budziku, jak zobaczyłem koniec toru nie było nawet czasu wyskoczyć z lokomotywy, nie mówiąc już o hamowaniu.
Co do stacji - to mógł być Turów.
Czy komuś tam zdarzyła się taka sytuacja? To było jakieś 3 do 5 minut po wjeździe na zastępczym. Mam patcha 10.14.
Skoro piszesz, że posiadasz patcha 10 tke, to przenoszę we właściwe miejsce i scalam.
Sawi
Dodano: 22 Stycznia 2015, 21:41:26
Udało mi się przeżyć następny przejazd. Na wyjeździe z Turowa miałem S1 przez parę minut. Może nie zauważyłem tego S1 za poprzednim przejazdem? Trudno wyczuć. Byłem pewny, że miałem wyjazd normalnie.
Innym razem jak jechałem wcześniej, przed Żernikami usłyszałem "wjazd i wyjazd podany". Nagle S13 i S1. Słaby wyjazd. Oczywiście rozkład położony na starcie wtedy. Nie mówiąc już, że tak się bardzo nie spodziewałem tego S1, że nie zdążyłem przed nim wyhamować. Odpaliłem scenariusz drugi raz - za drugim razem nie było problemu, dostałem S10.
Zagadka katastrofy nie zostanie wyjaśniona, chyba, że jeszcze ktoś tam zginie kiedyś :)
Aha, jeszcze jedna niezgodność z opisem jest. Jest napisane, że misję kończymy w szopie. Niestety, końcowa zwrotka nie kieruje do szopy tylko na kozła przed szopą. A może ET42 nie zmieści się w szopie?