Witam,
O godzinie 7:45 dnia dzisiejszego miałem okazje w Radiu Wrocław posłuchać o nieprawidłowościach w KD. Jak to usłyszałem to się załamałem. Pomocnik maszynisty z daltonizmem oraz głucha Pani kierownik pociągu. Wypadek pod Trzebnicą, kilka dni temu, był spowodowany atakiem serca u maszynisty i dzięki przytomności pasażera który pociągną za hamulec awaryjny, nic się poważnego nie stało. KD bagatelizuje te zarzuty, zaś UTK ma dokładnie sprawdzić stan zdrowia pracowników i dotrzeć do lekarzy badających i wystawiających lewe zaświadczenia. Powiem szczerze, jako człowiek dojeżdżający około 7 lat pociągami widziałem wiele. Szczególnie zastanawia mnie jedna podróż z KD, kiedy maszynista nie trafił w peron Wrocław Główny. Zatrzymaliśmy się za peronem ponad połową szynobusu... Często jestem świadkiem kreatywnie prowadzonego ruchu pociągów w Oławie. Jak tak sie dzieje na całej siecii PLK, to kolejny poważny wypadek jest tylko kwestią czasu.