Czemu widzicie problem w tym, że ktoś zapytał o tabor? Czy to, że wydarzył się wypadek, wyklucza zadanie pytania o tabor? Robicie burzę w szklance wody. Swoją drogą i tak nie będzie nic wiadomo, póki jakiś fachowiec nie obejrzy zniszczeń i nie dokona wyceny strat. Równie dobrze ktoś może się zdenerwować, że piszecie o powodach i domniemaniu winy. To też swoją drogą wyjaśni dochodzenie i w zasadzie temat na chwilę obecną jest wyczerpany.
Reg. zakazy 12.
Myślałem, że już zostało to wyjaśnione, ale Ty sam dorzucasz swoje 3 grosze. Jak tak Cię to interesuje, to wyślij PW. Wydzieliłem zbędne posty i przenoszę je na bocznicę. Wielkość wątku zmniejszyła się dwukrotnie...
Benek