To było tzw. łącze wypadkowe. Na szlaku gniazda ustawiało się co 1-3km (dokładnie nie pamiętam), oraz pod semaforami wjazdowymi. Często też stawiało się telefony w różnych rejonach manewrowych stacji, np. wyjazd z depo, głowice, wyjazd z bocznicy, tam najczęściej znajdował się wbudowany aparat.