Na kajdanki też trzeba mieć uprawnienia. Jak się nie ma i zastosuje je w trakcie zatrzymania to wówczas KPK i pewien paragraf można zastosować w kierunku osoby, która użyła kajdanek nie mając uprawnień na ich stosowanie. Jeżeli dana osoba dodatkowo nie umiejętnie "kajdankowała" ofiarę, która: dostała np. zapalenia żył to dochodzi kolejny paragraf z KPK. Słyszałem, że bezpieczniejszą formą, na którą nie trzeba mieć pozwoleń są specjalne opaski uciskowe. Jednak nie widziałem tego nigdy osobiście, a tym bardziej - nie stosowałem.