Wygodą będzie to przypominać standardowe wagony bezprzedziałowe.
No to ja dziękuje, postoje na peronie. Jechać na dłuższych trasach w takim standardowym wagonie bezprzedziałowym to prawdziwa makabra. Jechałem takim z Jastarni do Centralnego 8,5 godziny. Gdy wysiadłem ledwo doczłapałem się do WuKaDki taki byłem zmęczony, szczególnie, że akurat w tym wagonie klimatyzacja była taka, że ledwo co dmuchało z tej kraty. Idziesz do WC - wszyscy się patrzą. Chcesz pochodzić po pociągu - wszyscy się patrzą, poszedłem zobaczyć loka - wszyscy się patrzą przez szybę. Ja (nawet jako MK) nie odczuwałem przyjemności z tej podróży. Po prostu się wymęczyłem. Drugą przygodę z takim wagonem miałem w Poznaniu, podczas powrotu z Parady, i tak samo: ledwo się podniesiesz już wszyscy patrzą w którym kierunku idziesz.
Jak takie "złotka" bezprzedziałowe będą jeździły, a nie będzie żadnych TLK'ów to ja chyba wybiorę albo pociągi KM lub REGIO, InterREGIO, chociaż nie ukrywam, że jazda starym kiblem do Łodzi ze Skierniewic z postojem 15 minut w Koluszkach też nie była jedną z najwygodniejszych podróży, lecz można było przynajmniej normalnie oddychać, pochodzić po składzie i otworzyć sobie okno.