Cała dyskusja tutaj rozbija się o wybielenie mechaników z IC, tymczasem nikt mi nie zaprzeczy, że gdyby podjęli jakąkolwiek polemikę, czy to żądali "N" czy chociaż zapytali dlaczego jadą z W24 na prawy (skoro mieli wątpliwości nawet natury czy można na to jechać czy nie- czy przy wątpliwościach nie powinno się wzmóc czujności?) to kolega z przeciwka mógł pokojarzyć, że coś.jedzie mu na spotkanie. Jeszcze przed raportem Iwan (nie pamiętam czy tu czy na SCC) mówił, że drużyna Brzechwy kontaktowała się ze Sprową w tym temacie. Jak się okazuje, nie mieli uwag czy wątpliwości - po prostu pojechali. Gdzie więc czujność związana z sytuacją nadzwyczajną? Nie chcę winić nikogo, szczególnie tych co bronić się już nie mogą, ale faktem jest, że tej katastrofie zapobiec mogło 5 osób i 5 przez swoje zaniedbanie pośrednio jest winnych. Tylko tyle.