Szybki rozruch = szarpanie. Tu raczej chodzi o to, aby zbyt długo nie utrzymywać jazdy na oporach rozruchowych. Powolny rozruch to oczywiście duża strata energii elektrycznej oraz narażenie rezystorów rozruchowych na przepalenie (EP09 np. ma bardzo wrażliwe rezystory). Tu w pełni się zgadzam - nie można się opie..ać.
Co do hamowania, w instrukcjach hamulcowych jest oczywiście mowa o hamowaniu służbowym, podczas prowadzenia pociągu. Pojęcie ,,ostrzejsze" hamowanie, kojarzy mi się z nagłym, ewentualnie z wdrażaniem bezpośrednio ,,pełnego". Wg instrukcji hamulcowych, ,,pełne" wdraża się w sytuacji, kiedy np. Top wskazuje uszkodzone rogatki, aczkolwiek zasadne jest wtedy zastosowanie nagłego, ze względu na krótką drogę hamowania.
Co do innych europejskich przewoźników, maszyniści DB stosują hamowanie nagłe jako zasadnicze, więc istnieją różne szkółki hamowań. Efekty widać na powierzchniach tocznych zestawów kołowych, a tu nasi zachodni bracia, nie mają się czym chwalić.