Mateuzs, zgadza się, od ostatnich dziewięciu lat, tj od kiedy mam prawko, przeważnie poruszam się samochodem, lecz raz na jakiś czas zdarza mi się, jechać podmiejskim do matki. Zazwyczaj, podczas takiej podróży zamiast podziwiać widoki zza brudnej szyby,zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby mieć miejscówkę na dachu, niż w śmierdzącym i brudnym przedziale, o toaletach nie wspominawszy. Wiem, że raczej nie dożyje czasów, kiedy w Polsce kursować będą pociągi ala Train a Grande Vitesse z V szlakową 300km/h, którym podróż z okolic Rzeszowa do Gdańska zajęłaby około 3 godzin, a nie pół doby. Wciąż jednak mam skrytą nadzieję, że ktoś kiedyś przywróci ten, przepraszam za wyrażenie, burdel na szynach do porządku i potraktuje sprawę pkp nie tylko jako instytucję do zdzierania kasy.
P.S. Winger, miałem na myśli połączenie Inter-
City (nie wiem jak to sie pisze w skrócie, może ICCC), w każdym razie V szlakowa 160km/h + dosyć komfortowa podróż jest zadawalającą opcją, i oby wszystkie polskie składy charakteryzowały się takimi parametrami.