Absolutnie nie masz racji. Koniunkcja w logice nie oznacza implikacji. Innymi słowy, ktoś kto pisał zgrabnie i rzeczowo, to się podpisywał przy okazji. Ktoś kto tylko pisał bluzgi, prowokował i obrażał - i tak się nie podpisywał, bądź używał fałszywych danych. Znam ludzi, którzy stosują się do netykiety a się nie podpisują.
Dosc latwo przychodzi Ci poslugiwanie sie slowkami "absolutnie" i "racja".
Widzisz slowko "wiecej" na poczatku zdania? To tyle jesli chodzi o rozbior logiczny. Zeby okreslic kto ma "absolutna racje" trzeba jeszcze wiedziec o czym sie dyskutuje. Ktos, kto nie wie co to lacze komutowane, nie bedzie wiedzial o czym ja pisze.
Pod koniec zeszlego wieku net to nie bylo dobro powszechnie dostepne - wiekszosc ludzi smigalo na publicznych IPkach w roznych instytucjach, ktore dalo sie identyfikowac (nie bylo neostrad itp. wynalazkow), a administratorzy dbali o porzadek na swoim podworku (mam w tym pewne doswiadczenie, bo tematem zajmuje sie zawodowo). Niestety to sie wszystko pozmienialo po upowszechnieniu dostepu do netu i przez zlewcze podejscie ISP do zgloszen naduzyc ich uzytkownikow. Teraz wzgledny poziom mamy tylko tam, gdzie jest dobra moderacja. Niestety na wielu "portalach" nie liczy sie poziom - wazniejsza jest klikalnosc. Dobrym przykladem na to jak ewoluuja zachowania w necie sa grupy dyskusyjne. Przejrzyj sobie archiwum PMK i porownaj poziom obecny do tego sprzed 10ciu lat.
Iwan tak do końca to nie masz racji.
Co to jest "racja"? Ja wyrazam swoja opinie. Nie musisz sie ze mna zgadzac.
Mnie kiedyś podawanie danych personalnych nie przeszkadzało.
Mnie nadal nie przeszkadza i nie widze w tym nic zlego. Wiecej - jesli ktos nawiazuje ze mna kontakt i nie potrafi napisac jak sie nazywa, ile ma lat i skad jest, to czesto taka osobe ignoruje, szkoda mojego czasu na takie "znajomosci".
Teraz jak nie jest to potrzebne, to lepiej ze względu bezpieczeństwa nie podawać. Nie wiadomo jak gdzie mogą trafic. Zresztą nawet artykuły w czasopismach lub internecie podpisywane są pseudomionem. Jak podasz swoje dane, to nie zawsze są widoczne dla innych internautów. Ale jak podasz dane to serwer kontaktuje się z tobą po imieniu.
Dzieci wysylaja swoje sweet focie na "fejsa", ze wszystkimi danymi potrzebnymi zeby je namierzyc, ale to ja robie zle, bo sie podpisuje nazwiskiem, podaje adres i telefon. Robie tak lat kilkanascie i jakos nigdy nie mialem z tego powodu problemow. Odwrotnie - nawiazalem dzieki temu kupe ciekawych kontaktow, nie jestem dla wielu osob anonimowy - czasem wystarczy sie przedstawic i zupelnie obcy ludzie kojarza z kim maja do czynienia (co sie mocno przydaje).
Jakis skrypt z netu czasem wysle do mnie wiadomosc zaczynajaca sie od "Panie Krzysztofie" - ale to ja decyduje co zrobic z jej trescia.
Moze bardziej boisz sie, ze szef wpisze w google Twoje imie i nazwisko i przeczyta jakies glupoty? To trzeba dbac o to, zeby glupot nie wypisywac :) No i wlasnie dzieki temu poziom wypowiedzi moze tylko zyskac, w przeciwienstwie do pozornej anonimowosci.