(trochę referat mi się zrobił ale proszę w miarę możliwości o przeczytanie tego w całości)
Oddałem swój głos, że generalnie mi to lotto, czy podwórkowe wyrazy znajdą się, czy też nie. Widzę, że powstały trzy fronty:
1. są "Za" epitetami,
2. są "przeciwko",
3. są "za, a nawet przeciw!" i nawzajem jedni drugich "zapraszają" do piaskownicy...
Bo tak to wygląda okiem osoby, która do tej pory, poza oddaniem głosu, nie brała udziału w tej dyskusji.
To jest symulator pociągu, a nie otoczenia kolejowego. Może zamiast tak błahego tematu, jakim są dość wymowne teksty słyszane w kabinach (ja za swojej kadencji nie słyszałem tego nagminnie, chociaż od wielkiego dzwona zdarzyło się parę razy jednemu, czy drugiemu wymienić kilka "imion kobiecych" odpowiednio je akcentując - wiadomo, ten znany i popularny (nawet wśród obcokrajowców) wyraz na K oznacza różne stany emocjonalne, a także ma różne znaczenie w zależności od intonacji i barwy głosu, nawet będąc wypowiadanym samodzielnie (bez innych wyrazów, zdań)).
Zamiast się tak kłócić i to zupełnie nie potrzebnie to lepiej tan sam czas przeznaczyć na inne zagadnienia bezpośrednio mające wpływ na działanie i przebieg symulacji. Żeby nie rzucać słów na wiatr to w załączniku przedstawiam przerobiony plik 104e_2.mmd, bo chciałem mieć oryginalną kabinę w 09-047 tak jak to było w jej pierwowzorze w 2006 roku. @Pol mi powiedział w innym temacie, że w owym pliku wystarczy pozmieniać. Nie wiedziałem co i jak ale metodą prób i błędów, oraz "przestudiowania" odpowiednich linii w pliku 104e_1.mmd udało mi się samodzielnie osiągnąć sukces - mam to co chciałem. Pokonałem także błędy przy kopiowaniu w wyniku, których w momencie jak uruchamiałem wentylator przetwornicy to znikał klawisz.
Polecam tak samo - zająć się czymś dla dobra symulatora. Typu poprawki do SP1, czy jakieś nowe rzeczy, nad którymi pracujecie w zaciszu działu zamkniętego. Naprawdę ta debata jest zbędna.
Symulator ma być odzwierciedleniem rzeczywistości ale wulgaryzmów nie trzeba przenosić.
Pomijam już tutaj kwestię ewentualnej prezentacji "Maszyny", gdzieś "na zewnątrz" ale istnieje jeszcze szeroko pojęte "dawanie dobrego przykładu" ludziom, którzy będą chcieli zasiąść za sterami. Jeden będzie dumny, że słyszy epitety w radio, drugi będzie głęboko oburzony, bo jednak wulgaryzmy mogą być tak odebrane przez osoby starsze, czy takie, które nie używają tego typu wyrafinowanego słownictwa na co dzień.
Wstawienie np. przekleństw do rozmów nie podniesie realizmu, a raczej okryje hańbą ten symulator w oczach niektórych osób z zewnątrz - co też wcześniej napisałem. Proszę, nie urządzać różnego typu wycieczek PTTK, które poza zaognianiem sytuacji pomiędzy użytkownikami - co jest bardzo przykre - nie wnoszą nic pozytywnego. Robienie 50-ciu paczek jest bezsensem. Dodawanie epitetów do każdej wypowiedzi, także.
Jako zwykły użytkownik "Maszyny" proszę uprzejmie by ten symulator wrócił na właściwe tory, bo na razie porusza się pomiędzy zaroślami w lesie, a robotnikami jadącymi elitarnymi wyrazami ze "sracza" rodem. Jak komuś brakuje przekleństw to niech sobie pójdzie na stadion, albo stanie koło torów jak chłopaki przyjadą robić naprawy infrastruktury.
Że tak się dzieje na co dzień na kolei to nie znaczy, że od razu trzeba to wrzucać do symulatora hańbiąc dobre imię "Maszyny" w oczach ludzi, którzy mogą się poczuć urażeni zasłyszanymi słowy. A zapewne takich osób jest więcej niż tych, dla których pięć $$^#@%% $#@$@$%^ "CENZURA" dodaje więcej realizmu w symulatorze niż ulepszanie fizyk prowadzenia np EU07, czy też kończenie kolejnych etapów prac nad szeroko pojętym "hamowaniem", czy uzależnieniem działania klocków/tarcz hamulcowych od temperatury, wiatru, wilgotności.
Nie od razu Kraków zbudowano: ja chcę Wam pomóc przy fizykach pojazdów (akurat dysponuję oryginalnymi wykresami dla kilku serii). Nie mniej - najpierw opanowuję strukturę plików pojazdów jak *.mmd, *chk, a gdy z tym się oswoję to przejdę "krok wyżej" aż w końcu w pełni będę Wam w stanie pomóc przy pracach. Dla mnie wydaje się to być lepszym rozwiązaniem niż dzielenie towarzystwa, wzajemne obrażanie się osób tworzących, różne "potrzebne" tematy. Do nikogo tutaj "nie piję". Jednak po kilku miesiącach mam takie spostrzeżenia jako "szary" użytkownik.
P.S. Plakaty z panienkami (oczywiście z zachowaniem przyzwoitości na przedstawianych "plakatach") mogły się pewnie pojawiać za czasów planowych maszyn. Wtedy drużyny robiły co chciały w środku: dywaniki, proporczyki. Ozdoby aluminiowe na zewnątrz (jeszcze w 1999 roku np. katowicka EP07-135 taki miała przy napisie PKP lub EP07-135 po bokach pudła).
W obecnej rzeczywistości tzw. "jazd po amerykańsku", (czyli dostaję od poprzedniego maszynę, jadę nią dalej, a potem jeszcze inny ją przejmuje) nie widziałem takich rzeczy. Raczej czysto... Jednak to już kwestia mniej sporna niż wulgaryzmy w radio