Wyłączanie HDD

[LHS_ST40S]

Sprawa wygląda tak - kupiłem sobie adapter "ATA/SATA to USB" i co prawda chińszczyzna ale działa i to najważniejsze. Jest jednak pewne ale, czyli jak bezpiecznie wyłączyć twardziela po zakończeniu przesyłania danych. Chodzi o zwykły stary dysk 3,5" IDE. Zasilacz dołączony do adaptera to normalny impulsowy zasilacz podobny do tego w małych notebookach, tylko że z końcówką Molex. Ma ktoś pomysł jak nie zrobić krzywdy talerzom i ładnie zaparkować głowicę a następnie wszystko odłączyć?

[Quark-t]

Ja mam kieszeń na stary dysk ata, podpinany przez usb. W systemie daję "odłącz urządzenie usb" a potem po prostu wyłączam wyłącznikiem dysk. Chyba innej możliwości nie ma. Zresztą komputer dyskom przy zaniku zasilania też nie wysyła specjalnych komend.

[LHS_ST40S]

Jak właściwie wygląda cała procedura odłączania takiego dysku wewnątrz zwykłego PCta? Czy napięcie maleje stopniowo jak na kondensatorach? Jak technicznie prawidłowo zatrzymuje się HDD, aby mógł potem spokojnie być mało wrażliwy na wstrząsy? Głównie mam na myśli relację prędkość obrotowa maleje & talerze stają & głowica się cofa (czy coś w tym stylu), bo to jest właśnie meritum co temu towarzyszy.

[Mutopompka]

@LHS_ST40S Poczytaj tu o programie do "zarządzania" http://techformator.pl/nadmierne-parkowanie-glowicy-w-dysku-twardym-wdc-windows-7/

[popatrz]

Trochę odgrzałem, ale wydaje mi się że to fajne zdjęcia dotyczące szybkości pracy i "odporności" dysku twardego: http://www.youtube.com/watch?v=3owqvmMf6No
  Dodano: 06 Grudnia 2012, 00:32:25

komputer dyskom przy zaniku zasilania też nie wysyła specjalnych komend.

Kiedyś tak faktycznie było że były programy do parkowania głowic, bo pierwsze twarde dyski ulegały awariom po zaniku prądu. Od dłuższego czasu dyski mają "własny system parkowania" i nośnik oraz głowice nie ulegają awariom z tego powodu.