Witam!
Dawno nie było mnie na tym forum i tak samo dawno dłużej nie bawiłem się "maszyną".
Troszkę się pobawiłem, jeżdżąc EU07 i doszedłem do kilku wniosków (od razu zaznaczam, że nie chcę się wymądrzać, tylko dzielę się spostrzeżeniami wychodząc z założenia, iż symulator powinien jak najlepiej oddawać rzeczywistość):
I. przy uruchamianiu lokomotywy - jeśli załączymy hebelki przetwornicy + sprężarki przed zamknięciem WSa i dopiero potem go zamkniemy to zaczną one pracować. W rzeczywistości nie jest to możliwe. Poza tym sprężarka uruchamia się równocześnie - w realu po załączeniu hebelka przetwornicy trzeba chwilę odczekać. Jeśli zrobi się to równocześnie, zadziała przekaźnik nadmiarowy sprężarki
II. przy wyborze wysokiego zakresu prądu - działa on na I układzie, jednak, żeby przejść na drugi układ musimy ręcznie zmienić zakres prądu na niski - w innym razie nie będziemy mieli II układu
III. jeśli chodzi o status lokomotywy po uszkodzeniu silników - w "maszynie" puszcza WS, w realu (o ile nie trafi się jakiś prewet) powinien zadziałać tylko przekaźnik różnicowy
IV. po odłączeniu w maszynowni grupy silników (shift+e) lokomotywa wolniej się rozpędza, nawet na II układzie - natomiast w realu po odłączeniu grupy mamy do dyspozycji mułowaty rozruch tylko na I układzie.
V. moim (i nie tylko zdaniem) zbyt głośne są odgłosy zaworu FV4a. Fakt - na wielu lokomotywach (szczególnie ET22) faktycznie dosyć głośno spuszcza powietrze, jednak jest wiele lokomotyw, na których tylko cichutko sobie syczy. Myślę, że tak było by przyjemniej.
VI. w symulatorze przy hamowaniu zaworem FD1 jest głośny dźwięk powietrza. Natomiast w rzeczywistości przy hamowaniu nim właściwie jest cicho, natomiast przy powrocie w "luz" jest dosyć głośny dźwięk powietrza.
VII. przy hamowaniu zaworem FV4a możemy nacisnąć przycisk "poślizg" (enter) - wtedy w cylindrach hamulcowych lokomotywy powinno zwiększyć się ciśnienie, dohamowując ją
Póki co to tyle moich uwag - jeszcze raz proszę, żeby nie traktować tego jako wymądrzania się, tylko jako zbiór uwag - mam nadzieję, że uda się je wdrożyć.
Pozdrawiam,
Marcin Purc