Jak walnęła kabinowa, to chyba mechanik ma oczy? Bo 250-300 na godzinę to nie jest aż tak szybko, żeby nie zobaczył semafora. To skoro sygnalizacja kabinowa nie działałą i był wypadek, to taki Chiński mechanik trzy razy by się popłakał zanim by wyjechał siódemką z peronów większego polskiego dworca, gdzie liczba semaforów przekracza 2...