Autor Wątek:  Wasze sposoby jazdy w symku  (Przeczytany 2656 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Maszynista_94

  • Wiadomości: 216
  • Z MZK Skierniewice zawsze po drodze...
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 24
Wasze sposoby jazdy w symku
« dnia: 28 Czerwca 2011, 17:12:04 »
Witam. Chciałbym poznać wasze typy jazdy w naszym symulatorze, czyli po prostu jak jeździcie.
Co do EZT, zwykle nie wchodzę na boczniki, jedynie jak jestem opóźniony. Jeżdżę tylko na pozycji równoległej.
Jak chodzi o hamowanie, zaczynam hamować kiedy mam "kontakt wzrokowy" z peronem i wjeżdżam w nie z prędkością około 60 km/h (zależy od długości peronu), jak trzeba to i mniej, a na linii 61, zatrzymuję się tam, gdzie jest najwięcej ludzi.
Co do elektrowozów, tak samo zaczynam hamowanie jak go widzę i również z V~60 km/h.
Przed zatrzymaniem luzuję, i staram się stawać z jak najmniejszym ciśnieniem w cylindrach hamulcowych, aby zniwelować efekt szarpnięcia.
A jakie są wasze sposoby prowadzenia składów w MaSzynie?

Offline Damo

  • Wiadomości: 194
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 1
Odp: Wasze sposoby jazdy w symku
« Odpowiedź #1 dnia: 28 Czerwca 2011, 17:13:47 »

Offline Rudzik

  • Wiadomości: 2028
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 104
Odp: Wasze sposoby jazdy w symku
« Odpowiedź #2 dnia: 29 Czerwca 2011, 21:35:48 »
Każdy ma swój wypracowany sposób. Dohamowania, na znanych trasach hamowanie od danego miejsca, jak na tym samym składzie to jeszcze łatwiej. To każdy wypracowuje sam. Sposób jazdy też jest uniwerslany - byleby bezpiecznie i zgodnie z rozkładem/semaforami.

Offline Niebugoclaw

  • Wiadomości: 1222
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 10
Odp: Wasze sposoby jazdy w symku
« Odpowiedź #3 dnia: 01 Lipca 2011, 22:54:01 »
Przede wszystkim znajomość szlaku. Dzięki temu nie muszę kurczowo wpatrywać się w tor (szczególnie w nocy) szukając zwolnień, lecz wiem, w których miejscach się znajdują, jakie szlakowe, gdzie można dać w palnik a gdzie się nie opłaca, bo np. wjazd "na dwa" albo jakieś zwolnienie. Co do hamowania, również hamuję na raz, więc daję na drugi stopień i odluźniam lokomotywę w końcu peronu przy prędkości <10 km/h. Normalnie bym to robił wcześniej, ale symek nie pozwala na częściowe odluźnienie (zawsze wolę mieć trochę więcej hamujących osi).