Minęło ponad 5 lat, jak udostępniłem foty ED74, minie następne 5 i nadal nie będzie tego składu w MaSzynie. To samo jest z Pendolino. Nie ma tu takiego modelarza, który się tego podejmie i tyle.
Ciekawe, bo jakiś czas temu ktoś na próbę prosił mnie o zrobienie (wyciągnięcie) elementów wózka Husarza. Temat też ucichł, ale jednak coś się robi(ło). I nie przesadzał bym z pesymizmem @Krzysztofie. Nie raz to forum udowadniało że jest w stanie uczynić cuda ;)
Sorry panowie za odejście od tematu ale filmik poniżej daje mi wiarę we wspólną działalność forum. Niektóre modele użyte w filmie są już nieakutalne, zastąpione DUŻO LEPSZYMI, co pokazuje o wyraźnym postępie symulatora.
Dlatego zamiast narzekać, sprężmy się i wspólnie pomyślmy jak zrobić "impuls" ;)
P.S.
@Benek, tak, pamiętam o zdjęciach infrastruktury które miałem dostarczyć i o których mi na niebiesko niedawno pisałeś ;)
"...wolimy starszy tabor. Taka już natura człowieka, chyba nikt nie lubi plastików. ;-)
Nie sądziłem że to napiszę, ale muszę sie z Patrykiem zgodzić. Częściej jednak wybiera się w symku tabor starszy, być może ze względu na to, że jednak w naszym kraju jest powszechniejszy.
Ja zaś mam inne pytanie. Mówią w "rozgłośni telewizornej" że ów skład może jechać max 100km/h. Jak polskie przepisy mówią o transporcie takiego nad wyraz szczególnego składu, pod względem jego przewozu, zatrzymywania, maksymalnej prędkości i tak dalej? O ile dobrze pamiętam, pierwszy sprowadzony Husarz przyjechał w składzie normalnego pociągu pasażerskiego. Czy więc taki Husarz mógł jechać z prędkością rozkładową takiego pociągu. Jak to właśnie jest z przejazdami takich pociągów? Wystawia się im tymczasowe homologacje, dopuszczenia itd? Kto ubezbiecza taki skład w razie jakiegoś defektu lub kolizji w trakcie jego wysyłki?