(...)napięcie chyba tak spadło że z zielonego zrobiło się czerwone z migającym białym :) i pojechalimy bez pisemnego ze szlakową 40 km/h (bo jest bez SBL)
Nie spadło napięcie, a został podany sygnał zastępczy (wybaczcie, ale nie pamięstam symbolu, podejrzewam, że Sz1, ale nie jestem tego pewny). I o ile dobrze pamiętam (a mogę źle pamiętać, bo od 30 godzin jestem na nogach) to po podaniu zastępczego jedzie się z prędkości 20km/h do minięcia następnego semafora podającego inny sygnał, lub do wyjechania poza okręg zwrotnicowy (nie przekręciłem nazwy?) obsługiwany przez daną nastawnię. JAk już wyjedziesz to możesz jechać z maksymalną dozwoloną.
PS. Mam nadzieję, że powyższą wypowiedzią za bardzo się nie skompromitowałem ;)
-----
Zmieniłem post, bo brakowało znaku zapytania, przez co zdanie straciło sens. |andy|