Tak z czystej ciekawości pytam.
Obejrzałem przed chwilą film "Unstoppable" Opowiadający ponoć prawdziwą historię pociągu widmo w USA. Bardzo zdziwiły mnie 3 rzeczy:
1. Cytat z filmu:
- Naprawdę macie pociąg widmo?
- Zdarza się. Panujemy nad sytuacją.
Nie wiem czy to powiedziane żartem, czy serio... ale jak tak to ja pierniczę amerykańską kolej...
2. Kolejny cytat:
- Myślałem, że wszystkie pociągi mają hamulec awaryjny.
- Musi go włączyć maszynista.
To nie ma tam czegoś takiego jak radiostop, CA, SHP (w amerykańskiej odmianie oczywiście)?
3. Hamulce.
Podejrzewam, że to Westinghouse, tak? Wzrost ciśnienia w przewodzie powoduje hamowanie, a nie jak w Oerlikonie spadek? Dla tego jak strzeli przewód to po hamulcach? No chyba, że to fikcja filmowa. I na tym typie hamulców niezbyt się znam;)
Jak to jest tak, jak na filmie, to koleje w USA są względem naszych w epoce kamienia łupanego... Bo widziałem w sieci takie przypadki.